rezyserem The Ring 2 jest Hideo Nakata...

Co z tego że Nakata jest reżyserem,skoro scenariusz to sprawka Ehren Kruger. Wszelkie obelgi kierować do E.Kruger, Nakata i tak świetnie się sprawdził,reżyserując przy tak mało oryginalnym scenariuszu! A dla niektórych ,to Hideo Nakata jest winnym wszystkiego.

Kruger i tak spisał się wspaniale, jeęli się porówna sequel amerykański z japońskim. Głupie są oba, ale amerykański jest lepszy technicznie i ma więcej wbijających w fotel momentów!

Jestem bardzo ciekawy co Ty byś wymyślił na miejscu Krugera. Jak jesteś taki mądry to podaj kilka pomysłów.
Według mnie Ehren wywiązał się ze swego zadania bardzo dobrze. Nie ma już może w Ring2 takiego napięcia, ale nie jest tragicznie jak w większości sequeli i... jest lepiej niż w wersji japońskiej.
Jak dla mnie 8/10

Przy tak genialnej fabule jaką miał The Ring,bardzo trudno zrobić coś podobnie świetnego dla sequela. Moim zdaniem mogli pójść drogą jaką poszedł Tsuruta Norio kręcąc japoński Ring 0 i pokazać to co działo się przed tym jak Samara została wrzucona do studni. Mi sie Ring 2 podobał, tylko jak niemal każdy czuje że czegoś tu zabrakło,i nie mam tylko na myśli scenariusza. Nie czuć tego klimatu jaki był wcześniej, tym bardziej napięcia (choć początek był niezły :d ) i o filmie sie szybko zapomni. Dla mnie -8/10, film posiada te same zalety i wady co The Grudge (_(

to co działo się przed wrzuceniem Samary do studni było trochę wyjaśnione w Ring i Ring two, a historia samej dziewczynki nie jest zbyt obszerna i nie starczyłaby na cały film. W przypadku japońskiej wersji w części 1 i 2 dowiadujemy się prawie nic o Sadako. Tylko, że wrzucono ją do studni, miała pewne nadnaturalne zdolności tak jak matka i to wszystko. Po za tym jest starsza od Samary i ma większy obszerniejszy dlatego można było zrobić z tego film.

Nie koniecznie. Ring 0 - film skupia się na ostatnich dniach życia Sadako,nie na całości. Nie sądzisz,że pokazanie życia Samary przed śmiercią było by ciekawsze,niż opętanie Aidan`a? Ja bym wolał zobaczyć np. Co działo się jak Samara się urodziła,co działo się jak została adoptowana,jak ogólnie wyglądało życie ludzi na Moesko odkąd tam zamieszkała.

Jeszcze nic straconego. Podobno amerykanie chcą robić 3 część i najprawdopodobniej nie będzie w nim grała Naomi Watts ( a szkoda) , więc być może będzie to prequel.
Pokazanie życia Samary przed śmiercią pewnie byłoby ciekawe, ale jej próby powrotu do życia za pomocą Aidana też nie były złe.

a jeśli traktujesz Ring amerykański TYLKO jako horror, to współczuje, i nie dziwie się, że czujesz niedosyt.
a i zaletą Ring, w przeciwieństwie do grudge jest to, że ma fabułę, której nie da się streścić w jednym zdaniu...

Ja nikogo nie obwiniam za The Ring 2 bo film ogolnie mi sie podobal ;) Choc oczywiscie nie byl tak dobry jak jedynka. Ale napewno byl duzo lepszy od japonskiego The Ring 2.

Ring 2 nie jest dnem, ale nie jest też dobrym filmem. I nie jest też straszny, bynajmniej nie tak jak jedynka. I ta Samara! co to w ogóle za ryj...... gdzie jest genialna Daveigh Chase!?
Mówie oczywiście o amerykańkiej wersji, bo japońskiej nie widziałam.

Mnie się The Ring 2 bardzo podobał. Może nie przerażał tyle co jedynka, ale przybliżył i wyjaśnił (przynajmniej dla mnie) historię Samary, co pomogło mi zrozumieć jej zachowanie.

a ma ktoś pomysł na te renifery? Bo były one chyba wyrazem nadprzyrodzonych zdolności...TYLKO PO CO??? Wyglądało dramatycznie śmiesznie, koniec też straszny, a najgorsze, że mogą zrobić 3 część

Tutaj http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=15983&sekcja=2 [www.stopklatka.pl/film/ ...] jest napisane po co były te jelenie.

jest to odwołanie do pierwszej części the Ring. Tam było wspomniane, że konie na farmie Morganów zaczęły szaleć przez obecność Samary. Tu niespokojne stały się renifery, bo wyczuły Samare w Aidanie
Ogólnie druga części Ring ma dużo odwołań do pierwszej. Przez to, że Samara jest w ciele Aidana jak gdyby cofamy się do czasów gdy jeszcze żyła i śledzimy jej historię. Renifery- konie, wypalone drzewo na ścianie, itd.

Jeszcze jest motyw jak Naomi Watts schodzi do piwnicy, to jest tam masa poroży (pewnie rodzice Samary polowali na owe)

japonczycy zrobili prequel pod tytulem "Ring 0" wiec nie zdziwilbym sie gdyby powstal tez prequel amerykanski

Musisz być kompletnym idiotą, albo po prostu widziałeś bardzo mało komedii, skoro śmieszą ciebie jelenie na leśnej drodze. A za twój śmiech podczas seansu z pewnością wyrzuciłbym ciebie z kina - pomyśl czasem i zorientuj się, że wokół ciebie są inni widzowie, którzy chcą ten film obejrzeć w skupieniu (no chyba, że bawisz się w pirata i oglądasz filmy na kompie).

widzisz bucu... mnie tez smieszyla scena z jeleniami... bo tak to juz bywa jak tworcy filmu probuja przestraszyc widza ale im to... no coz... troche nie wychodzi

i co? tez jestem idiota? nie... idiotami sa ludzie ktorzy pisza takie glupie komentarze jak ty

Beznadziejny ten film!! Zawiodlem sie niesamowicie, myslem pierwszy raz o tym zeby wyjsc z kina w srodku seansu. Totalna porazka! Po jaka cholere robic te glupie kontynuacje!! Wkurza mnie to ze liczy sie tylko kasa! Oby juz wiecej czesci nie powstalo!
A co do jeleni to ja tez sie smialem, poprostu te jelenie to juz przebily wszystko, kompletna porazka!

Powiem tak: niesamowicie sie uśmiałam podczas sceny z reniferami/czy co to tam było innego rogatego. Po prostu to była komedia do momentu kiedy Samara przechodzi w ciało Aidana. Zawiodłam się troszkę, ale nie żałuję, że go widziałam, 1 była lepsza!!

A mi sie sceny z reniferami podobaly, tak nagle zaatakowaly, bardzo fajne.

I co z tego, że nagle skoro na milę było widać, że jest to bezczelna komputerówka. Nie mowię, że sceny zrobione techniką komputerową są złe, ale już w wielu filmach udowodniono, że można to zrobić tak, żeby widz tego praktycznie nie zauważył - a tutaj? Jakby to jeszcze była jakaś straszna scena to bym to wybaczyła, ale te renifero-jelenie były tak straszne jak pokemony... Film kiepski, ma wiele niedociągnięć technicznych, pierwsza część zdecydowanie lepsza.

ta jasne...to ty wielu komedi nie widziales... ten film byl spoko trzymal w napieciu byl straszny i byla zajebista naomi watts!!!!!!!!!!!!!!!

już pisałam w swoim poście, że ten film jest świetny, i przepraszam ale co było śmiesznego w sceie z jeleniami? co niektórym chyba się mylą pojęcia "śmieszne", "straszne" "trzymające w napięciu", "horror" czy "komedia". film spoko, jak na kontynuację. a ja z kolei nie widzę NIC strasznego w typowo japońskich filmach, totalnie nic. to własnie ich filmy są KOMPLETNYM DNEM!

Nie no, kompletnie nic... Jelenie to naprawde PRZERAZAJACE zwierzeta... Szczególnie jak są takie "realne" jak w tym filmie...