Tak jakby teraz na to spojrzeć to ciekawe pytanie.. równie dobrze można by spytać, na co te ofiary w ogóle umierały?

Ale przyznajmy sobie szczerze.. na końcu filmu widzimy co te ofiary morderczej kasety widziały:
sam widok laski wychodzącej z telewizora to już jakaś makabra. Mało kto by psychicznie przy tym wytrzymał. Moment śmierci zapewne następował bo spojrzeniu Samary - ofiary zastygały w takiej pozie, w której ich zamurowało. Wygląd ich twarzy to pewnie tylko robota speców of efektów specjalnych, by nadać nastrój grozy.. w pierwszej chwili skojarzyło mi się to ze sceną Egzorcysty, ale tylko przez moment.

Tak więc film oglądam bardzo często i zawsze mnie straszy. Polecam lekturę The Ring, więcej opisanych szczegółów na pewno zaspokoi ciekawość.

Ofiary umierały ze strachu, również na ich twarzach malował się nieopisywalny strach. Film straszy za każdym razem tak samo mocno. Jak dla mnie to horror psychologiczny. Gorrąco polecam!

Z medycznego punktu widzenia przez strach można co jedynie paść na zawał. Pamiętam, że na początku był motyw z lekarzami, kiedy zrozpaczona matka ofiary wyjaśniała całą sytuację swojej przyjaciółce. Mówiła, że żaden lekarz nie jest w stanie jej wytłumaczyć czemu jej serce nagle przestało bić. Czy oni nie oglądali jej twarzy? Mówiłem, że tylko my, czyli widzowie oglądaliśmy efekty specjalne. ;)

one umierały ze strachu z tego co wiem dziewczynka nic specjalnego nie robiła gdy podchodziła bliżej ludzie bardziej się bali aż w końcu serce stawało czy jak to się mówi P.S-proszę bez komentarza za serce