Zawsze, jak trafię na horror to oceny, a zwłaszcza komentarze odstraszają bardziej niż sam
horror (Ring jest akurat wyjątkiem). I raczej nie ma co się do końca nimi sugerować, bo
chyba nie znalazłem jeszcze w tym gatunku opinii ot choćby w 80% polecających film. Po
prostu to taki typ filmu, którego ocenę należy interpretować inaczej niż pozostałe kategorie, a
ona zawsze jest zaniżona w stosunku do dramatu czy thrillera. Zauważyłem, że nawet jak
wystawiona nota średnia wynosi 5.5 to już warto oglądnąć produkcję. Oczywiście, nie jest
żadną regułą, że będzie to dobrze spożytkowane 90 min, ale statystyka mówi za siebie.
Reasumując, wygląda na to że koneserów tego gatunku jest niewielu w porównaniu do
oceniających.