Znajac zycie, za chwile wszyscy rzuca sie z pazurami na ten film i na de Palme. (Zwlaszcze ze jest tyle osob ktore nie dostrzegaja tego jak genialna jest pierwsza czesc). Bedzie wielki narzekanie "na co to?", "po co to?" itd. A ja niestawilabym kreski na "nietykalnych 2". Po pierwsze ma to byc prequel z zupelnie inna obsada, wiec mysle ze w zalozeniu De Palmy jest zrobic film gangsterski, a zwazywszy na to iz zrobil takie juz 3 i ze kazdy z nich jest zupelnie inny, utrzymany w innej konwencji(Scarface, Nietykalni, Zycie Carlita), ten tez bedzie zupelnie inny. Powiem wiecej uwzam to za b. dobry pomysl. Capone-symbol prawdziwego gangstera I polowy XX wieku-proporoporcjonalnie do swej popularnosci nie zostal wykorzystany we wspolczesnym kinie, w Nietykalnych Capone(swietny DeNiro) byl tylko bad boyem i tak naprawde jako takiego to go za duzo nie bylo. Fajnie by bylo gdyby DePalma znow sprobowal czegos nowego, bo pole do popisu wbrew pozorom ma bardzo duze, wedlug wstepnych inf. Niet. 2 maja opowiadac o walce mlodego Malona z Caponem, wiec moglby tu powstac zlozony pojedynek w stylu Goraczki w czasach retro i w wersji DePalmy. Jedyne co mnie troszke napawa obawami to nazwisko Faquy obok DePalmy, ale mam nadzieje ze to jakas pomylka i do wspolnej realizacji filmu raczej nie dojdzie. Poczekamy, zobaczymy nie mniej jednak ja na film czekam z niecierpliwoscia, zwlaszcza ze patrzac na filmografie DePalmy nietrudno dostrzec prawidlowosc- pomiedzy jego najlepszymi filmami jest kilkuletnia przerwa i jakis "slabszy" obraz(co w tym przypadku w cale nie musi oznaczac slaby :P). Feme Fatale z 2002r. jest jednym najlepszych filmow DePalmy, a Czarna Dalia z ubieglego roku jest srednia... :D