wspaniale nakręcona, doskonale opowiedziana historia o ucieczce, pragnieniu wolności, niezłe akotstwo nieszablonowe postacie (zupełnie nieprzypominający glinę Kietel, narcystyczny Pitt), nie ma tutaj scen niepotrzebnych, świetny montaż stałe szybkie tempo akcji, piekne zdjęcia, ten kurz o którym ktos wspomniał w jednym z komentarzy... można by wymieniać, jest kilka niezapomnianych scen (żeby wspomnieć tą ostanią:) kilka zbawnych (kolarz-afroamerykanin w rytm Otti Reddinga częstuje trawką zamkniętego w bagażniku policjanta, ten gbur kierowca i jego tir w dymie) nie ma co się rozwodzić dalej - po prostu znakomity film..