dał się na to namówić. No i nie tylko on w sumie, bo jeszcze syn Clinta i Foxx. Ten ostatni chociaż i tu jest plus, zaprezentował fryzurę na Rutkowskiego, warto zobaczyć bocianie gniazdo. Wierutna bzdura ten film, a koniec to już jest szczyt badziewia.
Myślę, że De Niro chce jeszcze po prostu dorobić na stare lata i jak większości starszym osobom nudzi mu się i szuka zajęcia. Poza tym pieniądze o ile ma to zawsze może dać dzieciom czy wnukom w testamencie.
De Niro rozumiem (powiedzmy), ale, że młody Eastwood, który żadnej kariery jakby nie patrzeć nie zrobił, dalej gra w taki gniotach, to w głowie się nie mieści ojcu pewnie.