Wystawiłam 10, bo naprawdę szkoda mi ocen tego filmu. To jest piękna opowieść o tym, jak samotność, problemy i brak wsparcia psychicznego pchają ludzi do wierzeń w takie religijne bzdury, które potem niszczą i wypaczają życie wszystkich wokół.
Nie jest to horror w obecnym tego słowa rozumieniu, ale z pewnością jest to "film grozy", który pozwala dostrzec, jakim silnym narzędziem manipulacji jest religia.
Nie napalaj się tak, że film jest krytyką religii. Wątki religijne są wykorzystywane w wielu filmach i nie koniecznie służą podsycaniu ateistycznych obsesji antyreligijnych maniaków. Nie wiem jak małe dzieci miałyby wskutek religii mieć skłonności psychopatyczne. To absurdalne jak mania antyreligijna, która fanatycznych ateistów wprawia w stan ekstazy przy oglądaniu każdego filmu z wątkami religijnymi. Czyli odlot.
Absurdalne są wypowiedzi typow twojego pokroju, ktore pod komentarzem do filmu wylewaja swoje zale, bo im sie nie podoba nowa rzeczywistosc.
Ja nawet zdradziłem część fabuły filmu, a bulgoczesz to Ty ze swoimi antyreligijnymi obsesjami nie na temat.