7,3 790 tys. ocen
7,3 10 1 790130
7,5 71 krytyków
Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Profesjonalni ludzie na pokładzie, przystosowany sprzęt, cała masa sztabu obserwującego, jak można było nie dostrzec góry lodowej? Można to nazwać niekompetencją tych ludzi. Z tego co mi wiadomo ster pierwotnie był kręcony w prawą stronę. Taka była podobno decyzja kapitana. Gdyby ster od razu był kręcony w lewą stronę, myślę, że uniknięcie zderzenia byłoby bardzo możliwe. Poza tym, liczba szalup. Była znacznie mniejsza, niż liczebność pasażerów. Przy takim "cudownym" statku, jakim był titanic, w którego włożone zostały grube pieniądze, liczba szalup powinna być znacznie większa. Nie wierzę, że nie można było załadować większej ilości. Warto zwrócić uwagę na to, że do szalup wprowadzana była o ponad połowę mniejsza liczba osób. Można więc powiedzieć, że jedna osoba szła na dwa miejsca. To jest komiczne. Cały ten absurd, niekompetencja. Skandaliczne.

ocenił(a) film na 8
bosmano

Gdy nastąpiło zderzenie z górą kapitan spał więc nie mógł wydać żadnego rozkazu. A titanic miał po prostu wielkiego pecha-kilka godzin przed zderzeniem z gniazda odkręcono lunetę, zresztą gdyby płynął w dzień, szybciej dostrzegliby górę, a gdyby nawet doszło do zderzenia ofiar byłoby znacznie mniej-większość z nich nie zmarła w wyniku utopienia tylko zamarznięcia, a w dzień temperatura jest wyższa.

bosmano

Nie mogli się położyć razem, bo obydwoje spadliby do wody. Przecież Jack nawet próbował na tą deskę wejść.
Też kiedyś myślałam nad tym, dlaczego nie znalazł sobie czegoś innego i doszłam do wniosku, że może ona nie chciał jej zostawić samej, nawet na chwilkę? ;>

ocenił(a) film na 10
ekoderka

Właściwie też mi to przeszło przez myśl. Ale no mógł chociaż w okolicy czegoś poszukać, jakoś dałby radę. Ale cóż, tak jak ktoś zauważył, to tylko film :P

Pinky_Emm

Mógł, ale tego nie zrobił, bo nie chciał zostawić Rose samej. Moim zdaniem. ;p

ocenił(a) film na 10
ekoderka

Wiem, ale i tak szkoda :P

Pinky_Emm

Wiem, że szkoda. No bo kto by nie chciał, żeby Jack przeżył i żyli z Rose "długo i szczęśliwie"? Ale to melodramat i nie skończyło się happy endem.
Ale ja nawet się cieszę, że on zginął, bo przynajmniej chwytało za serce, łza się kręciła w oku, film poruszył i pokazał jaka to straszna była tragedia. Jak by się skończyło happy endem to film byłby kiczowaty moim zdaniem. ;]

ocenił(a) film na 7
bosmano

Ciekawie czy bym w tedy inaczej go odbierała jak by było inne zakończenie.

ocenił(a) film na 7
JustFurious

Fizyki kwantowej pewnie też nie rozumiesz...

ocenił(a) film na 7
vince25xx

Jasne, że rozumiem. A co, pytasz, bo chciałbyś w razie co mi wytłumaczyć? Może masz ochotę podyskutować na temat właśnie fizyki kwantowej? Może jakieś niejasności? Ja chętnie ci wytłumaczę, chłopcze.

ocenił(a) film na 10
JustFurious

To wszystko przez Jacka i Rose xD Ci co mieli wpatrywać się w ocean, w tym samym czasie byli bardziej zainteresowani J&R i ich słodkimi pocałunkami :PP Chwile później jak się odwrócili ją dostrzegli, mogli jeszcze zyskać na czasie te 15 s. i być może statek by nie walnął :PP hahaha. Dobra, wiem że to bez sensu, bo Jack i Rose to fikcyjne postacie, ale ta to pokazał J. Cameron na filmie. E.. nie do mnie wąty :PP

ocenił(a) film na 10
JustFurious

Masz rację, skandaliczne. Tym bardziej dziwi mnie ta cała dezorganizacja, bo kapitan był przecież doświadczonym człowiekiem. Jak widać, panika na statku wzięła górę.