PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=187}
7,3 789 tys. ocen
7,3 10 1 788840
7,3 84 krytyków

Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Nie rozumiem . Owszem film jest dobry ,ale nie uwazam zeby zasługiwał az na tyle statuetek . Moim zdaniem lekka przesada. Są filmy o wiele lepsze ( i nie mówie tu o komediach romantycznych tylko o wiele ambitniejszym kinie ) które nie dostały ani jednej.

Titanic to nie komedia romantyczna, no i widocznie zdaniem AAF zasłużył na te Oscary, nie rozumiem po co te dyskusje zasłużył nie zasłużył, oni uważali, że zasłużył i koniec. Powiedziałabym, że to względne czy film jest dobry czy nie i przecież przyznawanie Oscarów nie może być zgodne z gustami całego świata .

wrazliwa

Ok ,ale w koncu jest to forum gdzie można wyrazić swoja opinie i to jest własnie moja.

no w sumie tak :P

wrazliwa

znalazła się ... strażniczka pamięci o titaniku

anotherdisc

Co?! wyrażaj się jaśniej. o co biega?

Zgadzam się, film poprawny. Liczba Oscarów pokazuje nam typową, uwielbianą porpagowaną produkcję według Hollywoodu.
Odrobinę przykre.
Filmy alternatywne, dobre, ambitniejsze nie wpasują się tak dobrze w masowy gust.

amator_kasztana

nie chodzi o masowy gust tylko marketing, w którego dziedzinie cameron jest geniuszem, co udowadnia chocby avatar

głupia jesteś :P

kawaaii14

chyba jednak nie głupsza niż ty ..

To może inaczej-a którego Oscara byś mu odjęła?

lew890

Chociażby za najlepszy film i piosenke.

Te akurat bym zostawił, i dorzucił jeszcze jeden dla Leo.

mike_3

Wiesz co nie przepadam za Celin Dion, więc może jestem nieobiektywna. W każdym razie masz racje Oskar dla Leo byłby akurat słuszny. Chociaż Kate też zagrała dobrze.

Jak dla mnie powinna go zdobyć jeszcze Gloria Stuart, która stworzyła tu swoją życiową rolę. Zwłaszcza, że ubiegła ją znacznie słabsza Kim Basinger. Co do Celine, ja ją uwielbiam, ma świetny wokal, a piosenka My heart will go on idealnie komponuje się z filmem. Także faktycznie, jesteś nieobiektywna.

lew890

Ok , wokal ma napewno dobry i widać ,że ma talent ,ale mimo to mi się jej głos nie podoba . Tak samo jak piosenki . Poza tym co do filmu jeszcze . Nie podobało mi się ,że miłość Rose i Jacka była tak jakby na pierwszym planie. Film miał chyba ukazać przedewszystkim tragedie jaka się wydarzyła , uświadomić ludziom ile osób zginęło w tej katastrofie. Natomiast wyszło tak ,że większość płakała na końcu dlatego ,że miłość głównych bohaterów nie przetrwała i nie będą żyli długo i szczęśliwie. Rozmawiając później na temat tego filmu z wieloma osobami zauważyłam ,że większość skupiła sie właśnie na tej nieszczęśliwej miłości niż na prawdziwym sensie tego filmu .. Jeju , przepraszam Cie ,ale moja wypowiedź może być troszkę pogmatwana , ponieważ jestem już dzisiaj bardzo zmęczona i nie chce mi się zbytnio zwracac uwagi na składnie moich zdań. W każdym bądż razie mam nadzieje,że zrozumiałeś/aś co miałam na myśli ...

kto jak kto ja np skoncentrowałam się bardziej na tragedii. ja tak zawsze mam, że wydarzenia autentyczne bardziej do mnie przemawiają niż wymyślone. a przynajmniej jak już wymyślone to rzeczywiście nie takie oklepane mogłyby być. Gdyby ten "główny wątek" był jakiś inny lub mniej filmu byłoby mu poświęcone to może bym dała 10 :P ale tak to i tak mi się wydaje, że film zasługuje na 8

wrazliwa

jakby Titanic nie zasluzyl na tyle oskarow to by tyle ich nie dostal :)

youarenotalone18

Wiem .. w końcu oceniali go napewno doświadczeni krytycy , a ja no prawde mówiąc nie znam się aż na tyle na filmach . To jedynie moje własne wrażenia . Ale i tak uważam , że powstało o spoooro fajnych filmów , który nie dostały ani jednej statuetki.

Takim krotkim sprostowaniem, nie kazdy film dostaje nominacje, a jury nie jest w stanie sledzic wszystkich tytulow, mowiac inaczej jury przedstawione sa najbardziej znane filmy, najczesciej nei najlepsze. Dodatkowym aspektem jest to, ze jezeli film w jakiejkolwiek kategorii dostaje oscara nie oznacza, ze odstal by go w innym roku, czasami to tylko brak konkurencji.

Owcp

Masz racje .Niestety tak jest. Np. ( wezme tutaj za przykład aktorów) Tom Hanks za role w filmie ,,Forrest Gump" otrzymał Oscara. I moim zdaniem jak najbardziej mu się on należał , bo zagrał tam świetnie i nie wyobrażam sobie nikogo innego w tym filmie. W tej samej konkurencji startował także Tim Robbins za role w ,,Skazanych na Shawshank". Nie wiem jak wy ,ale ja uważam ze obaj byli genialni w swoich kreacjach i naprawde nie można wskazać , który był lepszy . Według mnie oboje powinni dostać statuetke ... no ale wiadomo Oskar był tylko jeden .

W zupelnosci sie zgadzam, przepraszam za brak poliskich znakow.

Pozdrawiam!

Nie Tim Robbins, a Morgan Freeman był nominowany za Skazanych na Shawshank.

piczympoom

Naprawde ?

No faktycznie.. Kurcze byłam pewna ,że Tim ..W końcu to on grał główną role..

Moim zdaniem film bez wątpienia zasługuje na tyle oskarów.

DarkHunter

Według mnie to najlepszy film Camerona. Może w tymi jedenastoma Oscarami nie przesadzajmy, ale z siedem co najmniej powinien dostać:)
Słabym punktem była woda wlewająca się do Titanica, która była zielonkawa. Zbyt mocno było widać, że to woda z basenu. Ogólnie bardzo dobry, chociaż Horner zrobił taką muzykę, że prawie wszystkie utwory są niemal identyczne...
Za to najmocniejszy punkt to aktorzy i sama budowla tego statku. Ogólnie ciekawie opowiedziana historia.

Boleynowa_9

Wiesz co , mnie akurat tak bardzo woda nie przeszkadzała.. Nawet nie zwróciłam uwagi szczerze mówiąć. Za to kompletnie nie podobała mi się ta ,,sztuczna " miłosc Rose i Jacka. I Kate i Leo zagrali świetnie ,ale ta historyjka była jak dla mnie naciągana.. Jeszcze ten ,,wzruszający " koniec gdzie Jacke oddaje życie za Rose .Niee . Dla mnie to było banalne. Tak jak wcześniej napisałam cały film za bardzo skupiał się na tym ich love story niż na tragedii..Takie są moje odczucia.

Masz rację dziewczyno. Ale ja powiem więcej: ten film powstał tylko po to, aby rozkleić widza. Prymitywne, ale skuteczne, albowiem stał się najbardziej kasowym filmem w historii... Samo wciśnięcie kitu, że historia oparta jest na faktach powoduje, że ludzie zabijają się o bilety. Zupełnie nie rozumiem jak z katastrofy, w której zginęło ponad 1500 osób można robić sobie żarty. Bo żartem jest wg. mnie właśnie to co powiedziałaś, czyli ograniczenie fabuły do historii pary kochanków i w tle "jakaś tam katastrofa i coś tam coś tam smutno, ale jednak miłość ". Już nawet efektowność nie robi na mnie takiego wrażenia jak dawniej, bo oglądając film po długiej przerwie uderzył we mnie straszny patos i pseudo-symbolika. Na dodatek najbardziej charakterystyczne momenty, nadające "jaja" temu filmowi to motywy ukradzione z wersji z 58' (polecam). Oba filmy mają nieścisłości, ale w 1997 jest ich kilka razy więcej.
Titanic nie jest złym filmem, jest po prosty zupełnie przeciętny i przewidywalny. Cameron stał się kolejnym klonem armii Hollywoodu, gdyż nie zrobił już potem ni kawałka dobrego filmu. Pomysły z czasów Terminatorów i Obcego nie powrócą już w jego głowie. Ponura puenta ;]

alanos

Dodam jeszcze, że wg. mnie Oskary za:
- muzyka
- efekty
- kostiumy
- Kathy Bates za drugi plan (niekoniecznie)
:-)

alanos

Zgadzam się , ,,Terminator " był bardzo fajny . Mimo ,że nie przepadam za tego typu filmami ten mi się podobał . A ,,Obcego " nie widziałam szczerze mówiąć.

Nawiązując jeszcze do ,,Terminatora " pierwsze dwie części genialne , natomiast 3 już mnie troche zawiodła.

Mnie trzecia zawiodła nawet bardziej niż trochę :)
A w Oskarach trochę się majtnąłem, bo zapomniałem jakie tam nawymyślali kategorie. Tak więc dodałbym jeszcze kilka tych natury technicznej, w tym za genialną scenografię. która chyba jest najlepszym punktem filmu :)

alanos

Mnie się bardzo podobała rola Arnolda .. Idealnie go dobrali do tej kreacji ..On ogólnie jest świetnym aktorem ,ale według mnie dużo bardziej sprawdza się własnie w tego typu filmach niż w komediach..

Tak, on jest niezastąpiony ;D Też go uwielbiam.

Owszem!! Film jest świetny i wzruszający ( "Titanic" ) i to bardzo ale z tymi nagrodami to również myślę , że przegięcie. Oglądałaś film "Radio" jeśli nie to gorąco polecam!!! Mnie osobiście wzruszył jeszcze bardziej niż "Titanic" , a nie dostał żadnej nominacji czy też nagrody tak jak sam odtwórca głównej roli. Wspaniale zagrał w tym filmie.

BrownMaster

Chodzi Ci o ,,Radio" z Edem Harrisem ?

tak , dokładnie :)

BrownMaster

Oglądałam :) Też mi się bardzo podobał .. Ale uwierzysz ,że Cuba Gooding Jr. zamiast Oscara za swoją role to miał nominacje do Złotej Maliny ??

wiem a moim zdaniem to przede wszystkim on zasługiwał na Oscara. Aż zachwycony byłem jego rolą.

Dziewczyno, wiesz coś na temat nagrody Oscar? Nie, to się nie udzielaj. Studiujesz filmoznawstwo? Znasz się na montażu, zdjęciach i efektach? Bo między innymi za to "Titanic" dostał Oscary. Nie znasz się, to nie wypisuj herezji. Bo "Titanic" jest świetnie dopracowany pod względem technicznym, jak mało który film.

Po pierwsze nie studiuje ,ale mam zamiar iść do liceum o profilu humanistycznym z elementami filmoznactwa ,więc troche o tym czytałam . Po drugie jak byś nie zauważyła napisałam ,że jest to wyłącznie moje zdanie i mam do niego pełne prawo. Nie zabronisz mi go wypowiadać, bo od tego jest to forum . Jezeli chodzi o technike i efekty specjalne nie powiedziałam ,że były złe. Przede wszystkim nie podobał mi się sceneriusz .

Ale kto Ci broni się wypowiadać? Bo na pewno nie ja. Ty wypowiadasz swoje argumenty, a ja mam prawo je negować. Wolnoć słowa i przekonań( w granicach prawdy).

A scenariusz to tylko jeden Oscar, a ten film dostał jeszcze 10. Tak się składa, że scenariusz jest w rzeczywistości sprawą bardziej subiektywną i masz prawo mieć o nim średnie zdanie.(Nikt Ci tego nie zabrania!) Ale to nie zmienia faktu, że pozostałej dziesiątki nie powinnaś się czepiać, bo to sprawy bardziej techniczne, o których nie masz pojęcia, więc nie pisz, że to niezasłużone Oscary, bo przyznawały je osoby które mają o wiele więcej pojęcia na temat technicznej strony filmu niż Ty czy nawet ja. Więc zdania typu: film ma niezasłużone Oscary, scenariusz mi się nie podobał, są niepoprane rzeczowo, bo Oscary przyznaje się bynajmniej nie tylko za scenariusz. A scenografia, kostiumy, efekty itp.są świetne.

W moich wcześniejszych wypowiedziach napisałam za co, moim zdaniem ,przyznano mu niesłusznie Oskara. Nie wspominałam nic o efektach specjalnych , bo to akurat było ok . Chodzi mi bardziej o Oscara za muzykę i najlepszy film . A poza tym ja wcale się nie chce wymądrzać na ten temat , bo doskonale wiem ,że daleko mi do osób , które naprawde się na tym znają. Napisałam tylko moje własne odczucia , wrażenia po tym filmie i byłam ciekawa ile osób się ze mną zgodzi..

Zasłużona nagroda za muzykę moim zdaniem. Właśnie dzięki muzyce, Titanic jest wspaniałym filmem i przyjemnie się go ogląda. Czasami nawet potrafię sobie włączyć te melodie i słuchać godzinami. Ale to zależy od gustu, tyle że nie każda muzyka pasuje do filmu, a ta dopasowana jest idealnie.

Alyssa16

Wiesz co , ja moge być serio nieobiektywna w tej sprawie , dlatego ,że słucham innego gatunku muzyki . Może piosenka rzeczywiście pasuje do klimatu ( w końcu została nagrana na potrzeby filmu ) ,ale mnie jednak nie urzekła .

Co do piosenki to uważam że jest fajna osobiście lubię jej słuchać. ładna melodia wpadająca w ucho.
A jeśli chodzi o te 11 statuetek dla tego filmu to od 13 lat w tej sprawie przewijają się tylko argumenty typu - że taki amerykański, że taki Hollywoodzki, że tyle zarobił że nie wypadałoby takiego filmu nagrodzić, może po części to wszystko prawda, ale ja dopisze jeszcze jedną moim zdaniem najważniejszą uwagę, a mianowicie taką że akademicy to przecież zwyczajni ludzie i niczym się od zwyczajnego śmiertelnika nie różnią (oprócz pieniędzy oczywiście) - tak samo jedzą jak my, chodzą do ubikacji, (palą, piją, zażywają narkotyki) przeklinają, oglądają telewizję, lubią leniuchować i oglądają filmy a potem je oceniają jak zwyczajny Kowalski według swojego gustu. To nie są jacyś bogowie, którzy zadeklarowali że będą nagradzać tylko wybitne i wartościowe filmy - to absolutnie nieprawda. Każdy z nich obejrzał film, spodobał mu do tego stopnia że postanowił go wpisać na Oscarową listę, potem zliczono głosy ... i tyle nie ma tu żadnej filozofii.
Poza tym "Titanic" nie jest filmem, o którym zapomina się zaraz po seansie - ma w sobie coś co sprawia że wżyna się w pamięć na zawsze. Film pomimo całej swojej fabularnej przeciętności jest porywający, dynamiczny, widowiskowy, emocjonujący i elegancki nie wiem dlaczego, ale ma w sobie dużo elegancji i od razu rzuca się w oczy że nie jest jakiś produkcyjniak typu "Posejdon" z 2005 roku (zobaczcie minęło dopiero 5 lat od premiery tego filmy, a mało się o nim mówi, prawie w ogóle, a scenariusz jest przecież na tym samym poziomie więc co jest ze o jednym mówi się już od 13 lat tak jakby powstał dopiero teraz a o drugim młodszym praktycznie nic). Obraz ten jest świetnie wykadrowany, przekonująco zagrany nie są to wybitne kreacje, ale aktorzy zostali idealnie dobrani, ma wpadającą w ucho piosenkę, kilka ładnych melodii i i przede wszystkim jest bardzo widowiskowy i tyle, nic poza tym. Dlatego akademicy zagłosowali właśnie na niego. Po prostu sa zwyczajnymi ludzimi i głosuja na to co im sie podoba.

P.S
To samo jest z "Avatarem" - niby przeciętny, a jednak nie taki przeciętny.

wojtek40i4

Filmy J. Camerona są eleganckie, co do jednego. Technicznie wyprzedzają swoją epokę o co najmniej 10 lat. Są perfekcyjnie i wizualnie i technicznie, świetnie zmontowane. poza tym Cameron ma świetny warsztat. Bądźmy szczerzy żaden jego scenariusz nie jest ambitny ani w 100 procentach oryginalny (nie wspomnę już o dialogach)
Po prostu swoje robi niecodzienna widowiskowość i perfekcyjne umiejętności Camerona. Dlatego jego filmy są takie wyjątkowe. Są magnetyczne - magia kina i tyle.
Jego filmy nie dostają Oscarów bo są bajkami, dostał go tylko Titanic bo to jedyny film, który nie jest typową bajką.
Gdyby wszystkie jego filmy były mniej więcej tego gatunku co "Titanic", facet dostawał by Oscary za każdy film, który by nakręcił. Bo to są naprawdę perfekcyjne filmy.

wojtek40i4

,,Avatar" jest bajką , a także dostał Oscary.

Ale tylko trzy, i to w kategoriach, które mu się należały, czyli efekty specjalne, chyba zdjęcia i scenografia.

Ale nie w głównej kategorii tylko w 3 technicznych. To nic nadzwyczajnego. Żaden film fantasy ani Sci - Fi nigdy nie otrzymał Oscara w głównej kategorii. Kończyło się zawsze na nominacjach i chyba tak już zostanie.
Np. "E.T" Spielberga przegrał z biograficznym lekko dziś już zapomnianym "Gandhim", "Gwiezdne wojny. Nowa Nadzieja" przegrały z komedią romantyczną Woodego Allena "Annie Hall", "Poszukiwacze zaginionej Arki" ze sportowym "Rydwany ognia", "Władca Pierścieni" musiał czekać aż do trzeciej części, aby dostać Oscara za film roku, bo akademia też nie była zbyt chętna aby go nagradzać. A takie przełomowe i udane pod wieloma względami filmy gatunku jak "Powrót do przeszłości", "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" czy "Matrix" nie były nawet nominowane w kat. film roku. Nawet pominięto "Imperium kontratakuje" - kto wie czy nie należała mu się ta nominacja bardziej niż "Nowej Nadzieii".