PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=187}
7,3 789 tys. ocen
7,3 10 1 788840
7,3 84 krytyków

Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Nie rozumiem . Owszem film jest dobry ,ale nie uwazam zeby zasługiwał az na tyle statuetek . Moim zdaniem lekka przesada. Są filmy o wiele lepsze ( i nie mówie tu o komediach romantycznych tylko o wiele ambitniejszym kinie ) które nie dostały ani jednej.

Wow, setny post należy do mnie, cóż za podniosła chwila :-D
No to miej te słuchawki w autobusie, to unikniesz życiowych historii towarzyszy udręki. Jest jeszcze taki sposób: trzymasz w ręku książkę do niemca i jak zaczynają coś mówić, to odpowiadasz po niemiecku, np. Zu mir sagst? Wtedy raczej się odczepiaj, choć mój kolega kiedyś natrafił na pana znającego ten język i to on zrobił z siebie kretyna.

lew890

Hahahaha... o Boze...Jak ja bym chciała to zobaczyc ...Bym chyba padła ze śmiechu tam ..

Wiesz zdarzają sie tez tacy nachalni , dla których słuchawki to żadna przeszkoda.. Raz spotkałam się z panią , która twierdziła ,że to nowy rodzaj nauszników..

Dla nich może i żadna przeszkoda, ale przecież dzięki temu Ty ich nie słyszysz.

lew890

Słuszna uwaga.. Wtedy trzeba wziąc ,,Full" i skupić sie na muzyce , a mohery niech się produkują ;-DD

Albo po prostu jeździć z kimś znajomym. Oni zawsze "atakują" tylko pojedyncze osoby. Ja jeżdżę tym samym autobusem, co mój kolega i koleżanka z klasy, tyle że oni wsiadają kilka przystanków dalej i nie zawsze jest możliwość siedzenia/stania obok siebie. Troszkę lepiej wygląda to z powrotem, zwłaszcza, że wtedy dołącza do nas najczęściej jeszcze jedna kumpela, więc jesteśmy dla moherów "nie do ruszenia".

lew890

Niestety ,ale ja nie mam takiej możliwości. Moi znajomi mieszkają raczej w pobliżu szkoły i nie muszą dojeżdżac.

W Twoim pobliżu nie ma żadnego gimnazjum? Ja do swojego miałem, mniej więcej, 20 minut pieszo. Wtedy jeszcze nie musiałem się użerać z naszym kochanym MPK.

lew890

Jest ,ale niezbyt dobre.. Słyszałes o Żabiej?

Musiałem posłużyć się wujkiem Google. Podpowiedział mi, że chodzi o "dziewiątkę", i że była tam jakaś rozróba. No to Ci się nie dziwię.

Tutaj znajduje się jakby krótka recenzja Titanica: http://zepsutapozytywka.blog.onet.pl/Titanic-film,2,ID417755051,DA2010-11-30,n

sądzicie, że trafna?

oj nie grzeszcie ludzie! titanic to poprostu titanic nigdy mi sie nawet nie znudzi

socco333

Titanic to po prostu nuda . Ciekawie robi się tylko pod koniec filmu kiedy statek zaczyna tonąć , a takto jest to zwykłe romansidło jakich wiele. Nie widze w tym nic wybitnego.

"Titanic" to nie nuda, ale nie zrozumieja tego ludzie, ktorzy nie interesuja sie historia tego statku :P

wrazliwa

Kiedys się troche interesowałam . Czytałam o tym sporo , a mimo wszystko uważam ,że był nudny . Mam chyba inny gust niż wy.

Ja od jakis kilku miesiecy sie bardziej interesuje niz troche i uwazam, ze mozna w tym filmie dostrzec wiele ciekawych szczegolow a takze wzruszajacych scen, ale wzruszenie tez zalezy od osoby. ja od razu mowie, ze sceny z Jackiem i Rose przestaly mnie wzruszac po juz drugim obejrzeniu chociaz mozna poczuc do nich pewien sentyment ale one mnie juz nie ruszaja :P
Natomiast pierwsza scena ktora mnie wzrusza to wyplyniecie z portu, trudno opisac czemu, ale ci ludzie sie tak ciesza...
ale to jeszcze nic potem to juz w ogole niektore sceny sa wrecz makabryczne, nie rozumiem jak sie mozna nudzic.
No ale jak kto woli.

widocznie film nie miał zbyt mocnej konkurencji

springerok

Rany, to ten temat jeszcze żyje???
No cóż, konkurencja nie taka znów wielka, to fakt, jedynie "Lepiej być nie może" było poważniejszym rywalem.
Ja również interesowałem się swego czasu tym tematem, trochę o nim czytałem, widziałem parę filmów i ten zdecydowanie jest najlepszy. Pięknie oddany klimat tamtych czasów, no i to odwzorowanie tragedii.
Katie, a czy romansidło nie może być wybitne? Już o tym pisaliśmy, ale przecież na wyjątkowość tego filmu składa się tak wiele elementów.

lew890

Może być ,ale to akurat nie było wybitne .
Jakbym miała wybierać to Oskara dla najlepszego filmu dałabym ,,Lepiej być nie moze" . Dobrze ze chociaż Hunt i Nicolson zgarneli nagrody za swoje role.

A w takim razie co, Twoim zdaniem, czyni dzieło wybitnym?
Oglądałem "Lepiej być nie może" i masz rację, to bardzo dobry film, a aktorstwo w nim jest doprawdy wyborne. Te sceny z Nicholsonem w restauracji, cudeńko! Nie umywa się do DiCaprio z Titanica, który na początku filmu grał w karty z tymi kanciarzami, jak równy z równym <śmiech>. A Helen Hunt też przejmująco zagrała i w sumie to nie wiem, czy lepiej ona, czy Kate Winslet. Ale to dwa zupełnie różne filmy i ciężko je ze sobą porównywać. Dobrze, że Ty chociaż argumentujesz swe opinie, dzięki czemu można tu czasem jeszcze normalnie podyskutować.
A tak na moment zboczę z tematu-jak Ci poszły te próbne egzaminy i coś się zmieniło od naszej ostatniej rozmowy?
Pozdrawiam z naszej zachmurzonej Łodzi!

lew890

Chyba naszej beznadziejnej Łodzi..:))

Egzaminy.. ehh fatalnie . Nie ma jeszcze oficalnych wyników ,ale sprawdzałam odpowiedzi w necie i mam sporo źle szczególnie z matematyczno-przyrodniczego. Z polskiego był chyba najprostszy . Z języka, były dość proste rzeczy ,ale przez moją tak jakby głupote spie**** dwa zadania . Nie zastanowiłam się a to było takie banalne ;-/

Co do wybitnego dzieła. Cóż tego nie da się tak opisać w kilku zdaniach . Film musi mieć po prostu w sobie to ,,coś " , ujac mnie czymś , zaskoczyć. Dużo robi gra aktorska , scenariusz , klimat filmu , to w jaki sposób został nakręcony. Czasami nawet nie wiem dlaczego ,ale film mi się po prostu podoba i oglądam go z ciekawością .

No nic, to tylko próbne były, przynajmniej nie zrobisz już takich błędów na tym właściwym. Rozumiem, że przyszłej szkoły nadal nie masz?

A co do Titanica, widzisz, bardzo wiele osób uważa, że ten film ma właśnie wymienione rzez Ciebie cechy. Mnie i ujął, i zaciekawił. Dużo robi gra aktorska - zgoda i tu ona była świetna, szczególnie role pań (Kate Winslet, Kathy Bates czy pani, która niedawno zmarła - Gloria Stuart). Klimat filmu był, sporo scen ukazujących ogrom statku, jego różnorakie pomieszczenia, począwszy od sal balowych, a skończywszy na kotłowni. Pokazanie ludzi z różnych klas społecznych, bardzo różne zachowania wobec nieuchronnej śmierci. Ja to oglądałem z zaciekawieniem, i to nie raz.

Pozdrawiam z zachmurzonej (teraz już wręcz ciemnej) i beznadziejnej Łodzi :)

lew890

Coś ty... Szczerze mówiąc nawet nie myślałam o tym przez ostatni czas. Byłam tak wykończona ,że nie pojechałam do żadnej szkoły ,żeby się rozejrzeć ( mimo moich dobrych checi ) . Cała tą przerwe przesiedziałam w domu . Musze się ruszyć w ferie zimowe , bo czas goni. Większośc ma już upatrzone gdzie chce iść a ja nic.

Mnie , mimo wszystko , nudził ten film . Pierwsza połowa w szczególności.

Ja też pozdrawiam z ,, pięknej " Łodzi ( mam nadzieję ze juz niedługo , bo jakos nie widze siebie tutaj w przyszłości )

W Święta i tak pewnie pozamykane mieli, ja też w czasie ferii jeździłem. Zdążysz :)
Co do Titanica, nie przekonam Cię, ale może sama kiedyś dasz filmowi drugą szansę i zmienisz zdanie. Ja tak miałem w przypadku thrillera "Ptaki", że dopiero za drugim razem go doceniłem.
Ja widzę siebie w Łodzi (bo niby gdzie indziej?), ale za samym miastem nie przepadam. Może tylko za paroma miejscami.

lew890

Wiesz co , mnie się wydaje ,że on po prostu nie jest w moim typie i już . Po prostu są filmy które Ci się podobają i przeciwnie. A jeżeli chciałeś mnie przekonać do zmiany zdania to trzeba było sobie od razu odpuścic , bo niestety ale jedna z moich wad jest to ze jestem bardzo uparta.

Gdzie indziej ? Za granicą ?

No właśnie to ja nie wiem gdzie indziej, jak nie tu. Ty mi lepiej powiedz, skoro nie widzisz swojej przyszłości w Łodzi, ja mimo wszystko chciałbym tu zostać.
Nie chcę Cię przekonywać do zmienienia zdania, tylko po prostu uzasadnić swoje. Mam nadzieję, że mi się udało. Ale w końcu po coś założyłaś temat i to dobrze, że dyskusja wrze.

lew890

To była ironia.. Nie uważasz ,ze zmarnujesz się w tym kraju?

Nie. Uważam, że zmarnowałbym się zagranicą. Mój kuzyn mieszka w Chicago i czy ja wiem, czy tak mu dobrze...
A jak to wygląda z Tobą?

lew890

Cóż , nie można mnie nazwać patriotką. Marze ,aby stąd wyjechać najszybciej jak sie da i najlepiej jak najdalej. Uważam ,że Polska w porównaniu do innych krajów jest bardzo zacofana. Ogromnie podoba mi się we Francji , ale nie wiem czy umiałabym tam mieszkać na stałe. Słyszałam ,że francuski bywaja bardzo opryskliwe;-/ W każdym bądź razie państwo jest prześliczne.
W USA tez jest super. Ja słyszałam wiele pozytywnych opinii polaków , którzy tam mieszkają. Dziwne ,że Twojemu kuzynowi się tam nie podoba.

To znaczy wiesz, on się do tego nie przyzna, to są nasze insynuacje...
Skoro najlepiej Ci idzie niemiecki to raczej lepsza byłaby Austria, Szwajcaria północna, no i Niemcy. Choć pewnie i tak na gadaniu się skończy i zostaniesz tu :)

lew890

Ej nie mów tak , bo wykraczesz.. ;))

Może jednak wykraczę Ci te kraje niemieckojęzyczne. To chyba nie byłoby złe rozwiązanie...

lew890

To może nie ,ale przyszłość w Polsce tak ..

No nic, zdążysz jeszcze zmienić zdanie. No i znowu kraczę...

lew890

To może lepiej skończmy , bo jeszcze mi coś złego wykraczesz :))

W takim razie kraczę, że zostaniesz tu, a mimo tego będzie Ci dobrze, znajdziesz świetną szkołę i będziesz w dobrobycie żyć długo i szczęśliwie.
Gadam prawie jak Tusk :D

lew890

Z tą różnicą ,że Tusk zazwyczaj gada rzeczy nierealne...

Czyli wierzysz w to, że mój powyższy post jest realny?
No widzisz jak będzie Ci dobrze!

lew890

Obawiam sie ,że może byc realny :-((( Jak narazie mieszkam w Polsce i nie jest mi dobrze ...

A z czym konkretnie nie jest Ci dobrze?

lew890

Chociażby z tym ,że człowiek , który ciężko pracuje ledwo daje rade od pierwszego do pierwszego.

Ale Ty na razie ciężko nie pracujesz, to może mówić ktoś nieco starszy od Ciebie (ode mnie zresztą też, choć niektórzy moi koledzy już pracują).

lew890

Ale moja mama pracuje i to mi wystarczy .

Ok, przyznaję Ci racje. Po prostu jakoś nie wierzę, by zagranicą (najczęściej na zmywaku) było lepiej, no ale realizuj swe marzenia.

Pamietajcie, ze Oscary nie sa do konca obiektywne :)