Stephena Kinga w roli sprzedawcy w sklepie ze starociami :)
Ja ! To był on :) ale czy nie grał też tam tego zombiastego aptekarza?
Nie.
Dzięki za info :)
De nada.
Gracias de nuevo ;)
King jak King, ale scena z pajęczą głową Stanleya, to nawiązanie do "The Thinga" z 1982 roku. Nawet Richie wypowiada tę samą kwestię co jeden z bohaterów tamtego filmu.