Piękny koszmar raz jeszcze rozbił się o rzeczywistość. Poszatkowane i fragmentaryczne, miejscami prawie że afabularne. Ale Hader i Ransone jadą na pełnym gazie.
rozbuchana krabia kulminacja trochę przykrywa inteligentną rozbudowę jedynki i w końcu domkniętą psychoterapię, tworząc z dwójki film o nostalgii do nostalgii.