Takie dosyć podobne i zawsze z tymi samymi aktorami simon pegg i nick frost :)
Nawet dobry
dwa pierwsze byly super a ta trzecia no ma troszke slabszy poziom ;) fajnie ze kazda opowiada o czyms innym
Właśnie wszystkie 3 kojarzyłem przez sceny z płotem, a to, że jest to tryolgia dużo wyjaśnia :)
Z tymi samymi aktorami i podobne kilka ujęć jest czy w każdym pojawia się cornetto, no ale tak prawdę mówiąc to chyba najbardziej zróżnicowana trylogia, jaką znam. Pierwszy film jest o zombie, drugi o policjantach, a trzeci o kosmitach...
Jednak mają jakies cechy wspólne (poza twórcami), zombi ze "Świtu" można porównać do pustaków z "World's End", a zarówno w "Hot Fuzz" jak i w "World's End" mamy pewną tajemnice. We wszystkich trzech filmach pojawia się motyw bary, bardziej lub mniej rozwinięty. Pewnie można by znaleźć więcej podobieństw ale warto skupić się na jednym - dobrej zabawie.