Czuję się oszukana i zawiedziona. Kupiłam bilet na thriller, a obejrzałam horror. Liczyłam na ciekawe zwroty akcji, logiczne wytłumaczenie wydarzeń. Jako widz pierwsze 15 minut się nudziłam, drugie 15 czekałam na "normalniejszy" rozwój wydarzeń, następne 1,5 godziny - oglądałam bezsensowne masowe zabijanie ludzi, bez oczywistego powodu. I ta "sprytna" końcówka filmu, która tłumaczy wszystko. Dno.
Horror? Żart? To obok horroru nie było nawet na 1000 km, bo ma sądowy zakaz zbliżania się.
Polecam stare i niesamowite "Blair Witch", gdzie nie ma ketchupu, absurdalnie niedorzecznego humoru i innych niedociągnięć, a sama "zabawa" dźwiękiem i światłem potrafi nocnego widza wprowadzić w konkretny stan niepokoju.