To nie jest kraj dla starych ludzi
No Country for Old Men
2007
powrót do forum filmu To nie jest kraj dla starych ludzi 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 1 ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 1
.... TYM BARDZIEJ DLA MŁODYCH WIDZÓW
Za przeproszeniem dla mojego pomówcy i komentatorów, którzy uważają ten projekt za
arcydzieło, subiektywizm polega na tym, że obiektywizm nie istnieje. Normalnie napisałbym
tylko kilka słów, ale z racji, że miałem kolejny rekord amplitudy gustomierza, (7,3? no, bez
przesady) nie obejdzie się bez krótkiego epitafium.
Po pierwsze, bracia Coen wyglądają mi na bardzo oryginalnych i utalentowanych twórców,
których stylu, jednakowoż, tak jak miało to miejsce u Davida Lyncha, nie potrafię przyjąć jako
sprawiającego mi satysfakcję.
Karfarsar.
Film zrobił na mnie tragiczne wrażenie, gorsze niż Looper i Alex Cross razem wzięte, co nie
zdarzyło mi się już od dawna. Nie zdołałem się dopatrzeć absolutnie żadnych elementów
godnych wyróżnienia, seans przypominał walkę na pięści z bezsennością po pijaku, co
zdarza mi się jeszcze rzadziej.
Najgorzej postrzegam scenariusz, przedstawiający świat o regułach zupełnie innych niż
sam uznaję. O ile w Pulp Fiction amatorstwo pezetów (płatnych zabójców) było śmieszne
właśnie dzięki swojemu amatorskiemu stylowi, o tyle tutaj wypadło jak korniszon z
zamkniętego słoika, pozostawiając mi dużo głębszy niesmak.
Co się natomiast tyczy filozoficzności filmu, stwierdzam z aprobatą dla opinii użytkownika
kakao007, że jest to perdolenie żabki za pomocą sztabki - puste, pozbawione kontekstu
teksty, które moim zdaniem wnoszą do filmu tyle, co bezrobotni do hipermarketu.
Niemniej, film bardzo ładnie wykonany, godny polecenia i jeszcze raz karfarsar, że mi się nie
spodobał.
Tak, bo z doświadczenia wiem, że to, że nie rozumiem pewnego rodzaju twórczości, nie oznacza, ze inni nie mogą wynieść z niej czegoś pożytecznego czy inspirującego.
To według Ciebie "To nie jest kraj dla starych ludzi" jest na poziomie np. Kac Wawy lub Gulczas, jak myślisz? No bo takie filmy na pałe zasługują bez dwóch zdań ,a w Filmie Coenow mozna znalezc wiele plusów nawet jeśli fabuła Ci nie podeszła.
W żadnym razie! Moja ocena KW ma się w istocie nijak do oceny TNJKDSL (kto wymyślił taki tytuł, wiem, że Cohen) jeśli tylko zwrócić uwagę na komentarz. Pamiętaj też, że to nie wybory do parlamentu, moja ocena może się zmienić wraz z tym jak trochę podrosnę, tak jak to miało miejsce w przypadku filmu "Gra" Davida Finchera, który za pierwszym razem zanudził mnie na śmierć, a siedem lat później uznałem go za wybitny thriller, który polecam każdemu gustującemu w tym gatunku.
I jeszcze raz: ważny jest komentarz, bo jak się ma jedna gwiazdka do ponad dwóch setek liter?
Można i tak patrzeć :) "Gra" to mi się od dziecka podobała i to bardzo, wspaniały thiller. A tak ogólnie to mamy niezłe pdoobieństwo więc nie masz aż takiego złego gustu, tylko filmy Lyncha Ci nie podchodzą... a Blue Velvet to taki dobry film :P
Może gdyby rozpiętość ocen była procentowa, a nie gwiazdkowa, mógłbym lepiej doprecyzować moje odczucia wywołane niektórymi filmami. Na tą chwilę nie mam skutecznego rozwiązania, 1 daję zarówno filmom, co do których nie mam złudzeń, że są po prostu xabro-hańbą, jak i takim, których nie uważam za nieudane, lecz takie, które po prostu zawiodły mnie w stopniu ponadmiarowym. To implikuje pewnego rodzaju nieprecyzyjność moich ocen, jednak do tej pory nie wymyśliłem żadnego lepszego systemu :(