No akurat tak się składa że ten film jest jednym z nielicznych który słusznie otrzymał Oscara
Faktycznie, tylko "No country for old men" i Brokeback Mountain zasłużyły na oskary.
Aha. I musiałeś zakładać nowy temat, żeby wyrzygać tak bezwartościowy komentarz? Od takich spraw jest już strona -> www.żal.pl, dlaczego zaśmiecasz to miejsce, Max_82 ?
Manypakiao7, z lekka przesadzasz z tymi nielicznymi: "To nie jest kraj...", "Annie Hall", "Forrest Gump", "Lot nad kukułczym gniazdem", "Amadeusz", "Bez przebaczenia", "Hamlet", "Ojciec chrzestny", "Łowca jeleni", "Milczenie owiec" - tak rozmaite i ważne tytuły zdobyły tę nagrodę. Znalazłoby się pewnie jeszcze drugie tyle wartościowych "oskarów", a i tegoroczny zwycięzca również, moim zdaniem, zasłużenie otrzymał statuetki (tylko czemu nie za obraz?). I nie zapominajmy, że to kinowa nagroda w kategorii pop, w dodatku ograniczona głównie do filmów amerykańskich. W sumie, uważam - nie jest źle, to jeszcze nie Eurowizja ;-)
Ja tylko odnośnie twoich typów
Annie Hall - lepsze były Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa nadzieja
Forrest Gump - lepsze były Skazani na Shawshank i Pulp Fiction i być może nienominowany Leon
Hamlet - lepszy Skarb Sierra Madre uznawany za jeden z najlepszy westernów wszech czasów
Milczenie owiec - Dla mnie lepszy Terminator 2 ale Milczenie owiec to też dobry wybór
bardzo potrzebne są takie tematy!
bo od razu wiem że dany film trzeba zobaczyć;]
Ja mam dokładnie takie same odczucie. Dodatkowo zmarnowałam 22 zł na kino. Koszmarna nuda. Dłużyzny. Dialogi były nieczytelne - napisane białą czcionką na jasnożółtym tle filmu (pustynia). Dopiero pod koniec w trakcie ucieczki mordercy coś zaczęło się dziać. Gdybym oglądała w domu pewnie dodatkowo czytałabym książkę, albo robiłabym porządki bo nie sposób wysiedzieć na filmie, gapiąc się w ekran gdy nic się nie dzieje. W kinie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Też zasugerowałam się, że film dostał oscara to musi być dobry. Oj nie był. Absolutnie nie. Nie polecam nikomu.
Też się zastanawiam za co aż 8 nominacji dostał... Był dobry, ale nie aż tak, żeby takie peany o nim pisać.
A na najlepszy film na pewno nie zasłużył. Chyba, że w tej kategorii nagradza się filmy gdzie człowiek usypia jak na dokumencie o "Łowcy androidów"
Żałośni jesteście, nie wiem co tu w ogóle się dzieje? chyba jakaś promocja Neostrady.
''A na najlepszy film na pewno nie zasłużył'' - hahahahaha Na pewno zasłużył na wszystkie oscaty, w końcu ten film jest uznawany za najlepszy dziełem Coenów a zarazem najlepszym filmem ostatniej dekady.
Widziałem w końcu i oczywiście standardowo nie rozumiem ludzi którzy piszą że nudne idt hehe
Genialny film
Film jest genialny ale osobiście jeśli chodzi o filmy ostatniej dekady wyżej sobie cenie Władce Pierścieni i Kill Bill vol 1
Ale co genialnego tam było? Jakieś przykłady może? Facet znalazł na pustyni kasę i sobie wziął bo był biedny. Drugi facet też chciał tę kasę i ścigał pierwszego. I na końcu nawet nie wiadomo kto tak naprawdę dostał tę kasę. Bo ani facet ani ten, co go ścigał. I w tym ten geniusz?
Człowieku, co ty piszesz? Nie kompromituj się! Genialne dialogi, scenariusz, aktorstwo. A kilka scen, np ta na stacji benzynowej, to mistrzostwo świata! No ale jak się ogląda Piłę nr kolejny to trudno to dostrzec bo mózg się uwstecznia...
pamietam czasy jak filmweb byl portalem dla ludzi znajacych sie na kinie. W tej chwili zrobila sie z tego nasza-klasa. Szkoda, wielka szkoda
Wiec po pierwsze to gra aktorska, Tommy Lee Jones, Havier Bardem,Woody Harrelson i Josh Brolin zagrali perfekcyjnie(szczególnie Jones i Bardem).Po drugie Anton Chigurh to jeden z 5 najlepszych czarnych charakterów poprzedniej dekady. Po trzecie genialnie oddano w tym filmie klimat amerykańskiego południa(a dokładnie Teksasu). Po czwarte film jest nieszablonowy a mało powstaje takich filmów.
Jak zobaczyłem ten temat, to po prostu musiałem coś napisać. GENIALNE ujęcia, świetna gra aktorska zwłaszcza Bardema i Lee Jonesa i Brolina, niesamowity klimat. Czego chcieć więcej anyyes? Pewnie dla Ciebie i Tobie podobnych było za mało akcji a za dużo czytania napisów. No cóż trzeba się niestety pogodzić z tą brutalną prawdą, że nie każdy film opiera się tylko i wyłącznie na bezsensownych strzelaninach i wybuchach. Zgadzam się z gandalfXL, może nie oceniam filmu na 10, ale uważam że jest bardzo dobry. Co do wypowiedzi BaStI myślę że to dobrze że każdy wypowiada się co do swoich gustów filmowych, nawet jeśli w ogóle się nie zna (im większe kontrowersje tym bardziej zachęca to do obejrzenia filmu). Może jednym z poważniejszych minusów jest zupełne popsucie rankingu (gdy ostatnio po dłuższej przerwie wszedłem w top 100 to aż się przeraziłem przy niektórych pozycjach).
Scenariusz jest nudny i w dodatku to nic nowego. Nawet najlepsza gra aktorska nie zrekompensuje koszmarnej nudy. Dialogów to tam prawie nie było. Tommy Lee Jones siedzi przy stole i coś tam smęci nie wiadomo o czym.
Ci Meksykanie napadający na głównego bohatera są - skąd się tam wzięli?
Nie obwiniajcie mnie o rankingi, bo nie brałam w nich udziału. Myślę, że Filmweb jest także dla zwykłych ludzi oglądających filmy, a nie krytyków filmowych "znających się na kinie".
Myślę, że filmy także są dla zwykłych ludzi, a nie dla nagród i znawców kina.
Nie lubię tych wielce skomplikowanych i zawiłych filmów, w których ani widz, ani reżyser, ani aktorzy nie wiedzą o co chodzi. Nie oglądałam żadnej części "Piły".
Co do czarnego bohatera granego przez Bardena. On był jak maszyna. Zdaje mi się, że przez cały film nie zrobił ani jednej miny. To na czym polega genialność jego gry? Udało mu się zagrać maszynę?
Zresztą, film był nudny i nikt mnie nie przekona o jego genialności.
Okej, nie przekonuje Cię więc. Jednak co do filmu, w którym nikt nie wie o co chodzi...
Ja osobiście traktuję ten film jako pokazanie inteligencji, taktu i honoru osób posiadających starszy, prawidłowy kodeks myślenia. Czy to zabójca, czy to policjant, czy to zwykły złodziejaszek. Każdy z nich jest człowiekiem z innej epoki. Obecna epoka prowadzi do chamstwa, cwaniactwa i sprytu, a czasem nawet szczęścia, które nie wynika ani trochę z inteligencji.
"Nudne'' waszym zdaniem strzelaniny, to dla mnie pokaz tego jak oszczędnie tracili oni kule, strzelali seriami tylko gdy byli zmuszeni. Cały czas myśleli, vide scena z wybuchem samochodu naszego zabójcy. Ciągłe zacieranie śladów i obmyślanie strategii.
Teraz TEGO NIE MA. Nie ma honoru u zwykłych nawet ludzi, cholerne dzieciaki napadają w 5ciu staruszkę, a żadna bijatyka nie kończy się gdy ktoś po prostu przegrywa tylko gnoi się go, poniża i Bóg wie co jeszcze robi.
To jeden z aspektów w tym filmie, bardzo istotnych. Dlatego 9/10 z czystym sercem. I takie filmy, a nie jakieś The Social Network, powinny zdobywać statuetki.
Ja zmarnowałem 1 godzinę. Potem wyłączyłem. Dziękuję za taką nudę.
Lubię tych aktorów (Javier Bardem, Tommy Lee Jones, Josh Brolin) ale taki brak akcji to nie dla mnie.
W czasie filmu zrobiłem sobie: popcorn, drinka, wyszedłem raz do toalety - i nic nie straciłem.
Akcja jest tak wolna...