Mimo, że film jest krótki to nieco się dłuży... tak naprawdę przez zdecydowaną większość filmu kompletnie nic się nie dzieje... jest po prostu nudno... do tego dosyć senny klimat... to są zdecydowanie największe minusy... największy plus z kolei to sama fabuła... to co zobaczyliśmy na ekranie... prawdziwa walka o przetrwanie... nie ma tu miejsca na miłosierdzie i wyrozumiałość... nie ma głupich decyzji... bohaterowie postępują w bardzo przemyślany sposób... po prostu walczą o przetrwanie w mega ciężkich czasach... wiedzą, że podstawowe zasady człowieczeństwa ich nie obowiązują... to jest po prostu wojna... Ogólnie rzecz biorąc naprawdę niezłe kino i taka też jest moja ocena... 6/10 i serio... film warty obejrzenia !
Współczuję jak się nudziłeś, film ma genialny klimat i trzyma w napięciu przez cały czas, plus wspomniany realizm zachowań, to nie powinno było Cię zanudzić, zalecam ograniczyć efekciarskie kino ;)
Genialny klimat ma "It Follows" z 2014r, "Get Out", z 2017, "Grave", z 2016, "The Witch" z 2015, "A Girl Walks Home Alone at Night" z 2014 czy "The Guest" z 2014... tutaj klimat jest... i tylko jest... "nie robi roboty" jak to się mówi... "It Comes At Night" ma coś w sobie ale nie porywa... Dlatego film dostał ode mnie "tylko" 6 ! Tak na marginesie to zalecam rozeznać się w ocenach osób, zanim się napisze, że ktoś ma "ograniczyć efekciarskie kino"... myślę, że z moich ocen jasno wynika, iż potrafię docenić także "nie efekciarskie kino" a zbesztać te, w których akcja toczy się od samego początku do końca... Pozdrawiam.