PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779305}

To przychodzi po zmroku

It Comes at Night
2017
5,5 27 tys. ocen
5,5 10 1 26575
6,9 35 krytyków
To przychodzi po zmroku
powrót do forum filmu To przychodzi po zmroku

W pierwszym momencie, kiedy trafiłem na ten film, pomyślałem sobie "a ok będzie to pewnie zwykły standardowy horror, można iść (zwłaszcza, że dzisiaj w kinie tanie poniedziałki :), jednakże po przeczytaniu kilku wpisów na fw, dowiedziałem się, że film nie jest w istocie horrorem, a trochę jakby dramatem psychologicznym, co jeszcze bardziej mi się spodobało, bo lubię takie filmy.

Pierwsze wrażenie w kinie - początkowa scena jest ok, zapowiada się ciekawie. Później niestety było już tylko gorzej. Brak jakiejś spójności, która by ten film spajała. Cały seans towarzyszyło mi takie uczucie, że coś tu nie gra, czegoś brakuje, niby jest ok, ale do czego ten film zmierza? Co on właściwie chce przekazać?
Niestety to wrażenie pozostało do końca seansu, a to poczucie wzmocniły dodatkowo, pojawiające się ni stąd ni zowąd napisy końcowe.

Aczkolwiek muszę przyznać, że film posiadał, też kilka fajnych momentów. Były z 2 może 3 momenty budowania napięcia, natomiast po tych 2-3 razach kiedy to napięcie powtarzało się zazwyczaj w podobnych scenach, to uczucie zanikało.

Rozumiem, że film prawdopodobnie miał ukazać nie przyczynę całego zamieszania, ale zachowania ludzkie w takich sytuacjach, paranoję która w przypadku ryzyka zagrożenia życia wzrasta i obraca się przeciwko innym ludziom.

Jedną z takich lepszych scen była właśnie scena końcowa, gdzie główny bohater(bo dla mnie głównym bohaterem był "ojciec" tego murzyna) zastrzelił tą drugą rodzinkę - ten moment był faktycznie w miarę mocny, zwłaszcza, że domniemania o zarażeniu owej rodziny były pewnie mocno przesadzone. A reszta? No ok mamy tu parę dialogów, zasadniczo o niczym, mamy w zasadzie 3 etapy filmu - przed wprowadzeniem się drugiej rodzinki, w trakcie, i kiedy chcieli uciekać. I tyle. Motyw z psem i tym, że coś go pogryzło - jak dla mnie niepotrzebny, zbędny.

Zastanawia mnie tylko jedno, czy aby cała akcja filmu nie działa się w głowie tego młodego murzyna, który leżąc chory, śnił o czymś takim? - Nie wiem. Być może nie dostrzegłem sensu tego filmu, aczkolwiek tą 5-kę mogę wystawić z racji za potencjał.