Film świetny, ale muzyka w nim wprost genialna, jak dla mnie idealnie dopasowana do filmu, teraz siedzę i się w niej zasłuchuję ;)
Kłócił bym się z tą opinią. Akcja dzieje się na początku lat 80 więc jest tam za dużo Ska a za mało oi chociaż cała paczka raczej żyła w duchu skinhead's 69 jednak w latach 80 królowały OI punkowe kapele.
Pig_us - nie masz racji. Koniec lat 70-tych i początek lat 80-tych to wielka popularność Two Tone czyli drugiej fali ska. Nic więc dziwnego, że bohaterowie słuchają głównie takiej muzyki.
Bardzo smutny i poruszający dramat. Muzyka - właściwa, dobra, genialna, po prostu piękna. Polecam film każdemu, bo każdy może zobaczyć w nim zupełnie coś innego.
film zdecydowanie ...jest jednym z moich ulubionych warty polecenia ...a muzyka rewelacyjna, klimatowy