...jaką kiedykolwiek obejrzałem. Nawet "Bunty i Babli", które było kiedyś moim faworytem, wymięka przy tym. Świetna gra Johna i Abhishka, no i rzecz jasna piękna Priyanka Chopra jako Neha.
Do dziś nie mogę zapomnieć ostatniej sceny, gdy to - aby Neha im wybaczyła - musieli się publicznie pocałować. Po prostu tarzałem się ze śmiechu xDDD
Warto też wspomnieć o kapitalnej roli Kiron Kher jako mamuśki Sama :D
I ogólnie o tych wszystkich aktorach, nawet o Bobbym Deolu, za którym nie przepadam :D
10/10, koniec kropka :)