Przeczytaj sobie listę na imdb gdzie są wpisane 3 dublerki dla niej i gdyby faktycznie robiła to sama to by było widać jej twarz i ją całą, a nie ciągle plecy i perfidnie szybki montaż

Polecam zobaczyc jednak wywiad i gadać głupoty , Poza tym film 10/10 o wiele lepszy niz Z plaskitowa angelina joli - jedynie fani docenia ten film

Fani czego/kogo? Kłopot z Vikander jest taki, że po prostu tak jak ktoś wyżej powiedział "Lara Croft" to ikona pewnego pokolenia. Po dwóch (całkiem udanych) ekranizacjach przygód Lary z Angeliną taki wizerunek utrwalił się w umysłach wielu ludzi, no bo dlaczego nie? To dla każdego sprawa subiektywna, ale jakby była tak troszeczkę bardziej zaokrąglona w niektórych miejscach to byłaby bardziej wiarygodna w tej roli - "kobieca" (bardzo subiektywne odczucie). W filmie widać dokładnie, w kilku momentach, że to nie ona wykonuje kaskaderkę (może rzeczywiście 3/4 scen wykonywała sama - jeżeli tak powiedziała to dlaczego by jej nie uwierzyć). Widać jednak dokładnie miejsca gdzie na pewno potrzebowała dublerek, albo po prostu użyli efektów komputerowych. Tomb Raider to taki żeński odpowiednik "Indiany Jones'a", chociaż bardziej współczesny.

Ekranizacje z Jolie również są na poziomie 6, więc nie są nawet całkiem udane. Choć uważam, że Jolie sprawdziła się jako ta dojrzała i doświadczona Lara.

Nawet (tak zerknąłem przed chwilą) oceniłem oba filmy na poziomie 4 i fakt nie należą do najbardziej udanych filmów w historii kina. Muszę jednak potwierdzić (zgodzić się), że Jolie (hmmm jak to wyrazić) przyciąga uwagę (i nawet już nie chodzi o te cycki, które i tak są wypchane, żeby wyglądały na większe). Co mi się podobało w tych filmach z Angeliną to z pewnością większa ilość scen akcji, które dostajemy już na samym początku. W "nowym" Tomb Raiderze musiałem na to czekać do 30-tej minuty chyba..., a to niezbyt dobrze świadczy o filmie przygodowym. Wydaje mi się, że od Jolie bije większa pewność siebie i taka charakterystyczna zawadiackość i żywiołowość. To przeplata się ze scenami gdzie Lara jest opanowana, gdzie również odczuwa się, że nie poddaje się i będzie walczyć do końca. Jest bardzo samodzielna, chociaż jak każdy człowiek potrzebuje wsparcia swoich pomocników. Vikander robi wszystko sama, albo po prostu tak ten scenariusz został napisany, żeby to tylko ona i wyłącznie ona była na pierwszym miejscu pomimo tego, że przecież ma tak dobrego aktora do pomocy jak Daniel Wu. Oczekiwałem, że będą jakieś sceny gdzie będą razem walczyć ze "złem", gdzie trochę rozłożą akcję na nią i niego, ale się srodze zawiodłem. Daniel Wu po prawdzie jest w tym filmie tylko chyba ozdobą (i formą przyciągnięcia Azjatów do kin). Tak samo jak Kristin Scott Thomas (to już doprawdy niewykorzystany potencjał) i Derek Jacobi. Tylu naprawdę przyzwoitych aktorów, a trudno tak naprawdę powiedzieć po co oni w ogóle tam są.

Jolie odegrała świetną panią archeolog, a Vikander świetnie odegrała początkującą panią archeolog. Obie aktorki lubię. Do fabuł tych filmów nie będę się czepiał, bo są plusy i minusy.

Bez przesady, dublerzy i dublerki to norma w filmach, mało który aktor czy aktorka to Jackie Chan :-) Dublerkę miała Natalie Portman w Czarnym Łabędziu (większość filmu gra właśnie dublerka dlatego był skandal bo też chciała dostać Oscara).
Dublerów ma nawet taki twardziel jak Willis co widać zwłaszcza w Szklanej pułapce 3.
Jack O'Connell w filmie Niezłomny który reżyseruje Jolie miał trzech dublerów w tym jednego od scen biegania.
Fakt Jolie w swoich filmach rolę dublerek ogranicza do minimum, ale nie jest to normą wśród aktorów i aktorek.
Nie nazwałbym też tego perfidnym montażem bo na to miano zasługuje Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki w którym Ford był w stanie przebiec 7 metrów i cięcie, przerwa, znów 7 metrów i cięcie i tak w kółko. Magicy od montażu sprawili, że aż tak bardzo tego nie widać a ujęcia są dynamiczne.

Jak im cycki za małe, to niech oglądają Słoneczny patrol z Pamelą Anderson.
Dla mnie wystarczy, że Alicia Vikander uratowała ten film, bo scenariusz jaki był, to każdy widział.

też jestem tego zdania. Vikander według mnie wypadła w roli Lary rewelacyjnie i to głównie jej zasługa, że film dobrze się ogląda.

Misie to są w zoo...

Sceny w tym filmie i bez dużych cycków wyglądają niedorzecznie.

Wielkie balony, jak to określiłaś, były znakiem rozpoznawczym Lary Croft. Nie dziwię się, że ludzie zwracają na to uwagę. NIemniej na pewno Vikander jest lepszą aktorką niż Jolie. Fajnie jakby znaleźli kogoś kto wygląda jak Jolie i gra jak VIkander :P .

bo charakterystyczna czescia Lary z gier byl... biust :) mi tam to nie preszkadzalo.

Eeee tam mały cyc nie znaczy zły cyc, ważne że nadrabia innymi atutami.

tak mówią tylko ci co nie mieli dużego cyca w ręku...

Nie powiem dobra riposta ;).

Powinno być "Eeee tam mały cyc nie znaczy zły cyc, ważne że kształtny i jędrny" :D

Można i tak powiedzieć, brzmi bardzo logicznie ;)

jest tylko jedna idealna aktorka do zagrania lary : alexandra daddario.

Cycki się zgadzają.

Ale duze niebieskie oczy juz nie bardzo...

oj tam, cycki wazniejsze

Ogólnie, to problemem dyskusji na FW jest to, że zawsze znajdzie się jakiś sfrustrowany ludek, któremu coś się nie spodoba. Pod większością filmów te wyświetlane "najlepsze" komentarze, to takie, w których pełno maruderstwa. A nawet, jeśli nie, to z pewnością pod tym pozytywnym komentarzem w odpowiedziach ktoś wypunktuje dlaczego jesteś w błędzie dobrze oceniając.
Wygląda to tak, jakby ludzie zapomnieli, że kino służy rozrywce, a fora to miejsce, gdzie powinien istnieć pluralizm i wolność wypowiedzi.

No i dlatego ludzie mając wolność wypowiedzi punktują te momenty w filmie, które im się nie podobały. Co to ...? Na siłę mają ludzie być zawsze pozytywnie nastawieni do każdego filmu? Tak samo Ty masz wolność wypowiedzi, a Twoja frustracja polega na tym, że nie podoba Ci się, że ludzie są sfrustrowani. Dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia tak naprawdę. Filmem i aktorami jestem raczej rozczarowany, aniżeli sfrustrowany. Było tyle ekranizacji gier, które dokładnie spieprzyli - jak "Max Payne", "Warcraft", "Assassins Creed". Nie przypominam sobie jakielkowiek ekranizacji, która byłaby do zaakceptowania.

Warto jednak pamiętać, że milczenie jest złotem. Poza tym wypowiedzi można podzielić na 2 kategorie:
- pierwsza to wypowiedzi merytoryczne podparte mocnymi argumentami
- druga: zwykły śmietnik.
Mój wpis, to nie frustracja, tylko stwierdzenie faktu(spostrzeżenie), że na FW nie da się już normalnie prowadzić dyskusji. Jeszcze kilka lat temu było to możliwe, ale obecnie szansa na to, że pod twoją wypowiedzią znajdzie się coś z tej drugiej kategorii wynosi więcej niż 50%. A jak napiszesz zbyt mądrze, to 100%, bo bankowo ktoś tego nie zrozumie.
A czepianie się cycków, to już seksizm, do tego prymitywny. Wyobraź sobie, co muszą o facetach myśleć kobiety, gdy przeczytają, że aktorka nie nadawała się do tej roli, bo w grze komputerowej miała cyce o 2 numery większe! Dramat! Koniec świata, fabuła leży i kwiczy, tego filmu nie da się obejrzeć!
To nie jest żadna krytyka, bo wielkość piersi nie ma wpływu na fabułę filmu i jako taka nigdy nie powinna pojawić się na forum publicznym. Wolność wypowiedzi nie zwalnia od myślenia oraz korzystania z niej w ramach ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego i dobrego wychowania. Jeżeli tego nie rozumiesz i zamierzasz brnąć w zaparte, to już twój problem.

Zacznijmy od tego, że Filmweb raczej nigdy nie miał statusu miejsca, gdzie duskusje przebiegały "normalnie". Jestem już sporo lat na tym portalu i tylko w nielicznych przypadkach ciekawie się dyskutowało, bez jakichś docinków, albo obrażania się. Po prostu dwie strony rzeczowo starały się przedstawić swój punkt widzenia nie mając na celu "zniszczenia" swojego interlokutora.
No to zacznijmy od faktów. Skąd wiadomo dla jakiej grupy ten film został zrobiony? Wydaje mi się, że głównie dla graczy. Dla ludzi, którzy kilkanaście lat temu zagrywali się w Tomb Raider'a (grałem tylko w 2-kę może) i to oni na fali sentymentu przyjdą głównie do kin. Gdyby nie było całej serii gier (i gry z 2013 roku, na której najwyraźniej scenariusz tego filmu jest mocno oparty) nie byłoby podstawy do zrobienia tego filmu.
Nie przedłużając. Czepianie się cycków ma taki cel, że właśnie Lara z tej serii gier jest przez wielu ludzi, którzy w te gry grali, jako właśnie osoba o większym biuście. To, dwa pistolety, warkocz i szorty było jej portretem w grze (także w dwóch filmach z Angeliną), było jej wizytówką. Czy seksizm? Nie za bardzo. Lara to "produkt" (sorry, ale to nie ja stworzyłem gry i filmy, które były specjalnie tak właśnie skonstruowane, żeby się sprzedały, a żeby się sprzedały trzeba było jakoś przyciągnąć tę męską część, żeby kupili grę i poszli do kina). Nie potrafiłbym sobie wyobrazić co myślą kobiety jako, że nie jestem jedną z nich. Mogę spróbować, ale podejrzewam, że moje wysiłki będą skazane na porażkę.
Osobiście uważam, że nawet gdyby Vikander miała te cycki o dwa numery większe to i tak filmowi by to nie pomogło, bo scenariusz jak i wykonanie było ... mierne (mogę napisać więcej o tym, ale to na życzenie).

Na koniec... wolność wypowiedzi. Wolność wypowiedzi daje komukolwiek prawo do wyrażania swoich opinii (nawet tych najbardziej kontrowersyjnych). Oczywiście na tym forum obowiązuje regulamin, ale też kto go przestrzega, hmm? Żadna osoba jednak nie powinna mieć prawa określać co druga osoba może mówić, a czego nie, kiedy się wypowiadać, a kiedy zamilknąć, ponieważ to już stanowiłoby naruszenie wolności wypowiedzi, no a stąd niedaleka droga do cenzury. Dobre wychowanie jak i ogólnie przyjęte zasady współżycia społecznego (nie znam czegoś takiego - z chęcią zapoznałbym się z definicją) nie powinny być ogranicznikami dla wolności wypowiedzi. Możemy się nie zgadzać z drugą osobą, możemy ją potępiać, krytykować itp. ale cokolwiek by ta osoba powiedziała ma do tego prawo (konstytucyjne pragnę zauważyć).
Czy właśnie nie dlatego powstało to forum, aby każdy mógł zabrać głos? Czasami są to wypowiedzi obraźliwe, mało inteligentne, prostackie, a czasami trafiają się dobrze przemyślane, poparte różnymi merytorycznymi przykładami, rzeczowe, skłaniające do refleksji. To wszystko tworzy dyskusję. Jeżeli użytkownicy tego forum mają akurat taką zachciankę, aby porozmawiać o biuście Lary Croft (przypomnę, że to postać fikcyjna) to mają do tego oczywiste prawo. To w jakiej atmosferze będzie przebiegać ta dyskusja to już inna bajka.

Jako kobieta i wielka fanka Lary powiem Wam, że może to było seksistowskie i cycki (a raczej cała figura Lary) miały przyciągnąć do komputerów większą ilość graczy (płci męskiej, bo nie oszukujmy się fanów gier jest zdecydowanie więcej niż fanek), ale Lara jednoznacznie kojarzy się z dużym biustem i płaska Lara to nie Lara ;) Więcej, stała się ona w pewnym momencie ikoną popkultury i gracze, którzy grali w Tomb Raidery kojarzą Larę z dużym biustem. Taki jej urok :)
Samego filmu jeszcze nie miałam okazji obejrzeć więc nie oceniam Alicii Vikander. Ale problem mam tu taki, że sam restart serii, czyli gra z 2013 (i kolejna) to już nie jest dla mnie prawdziwy Tomb Raider, fajna gra przygodowa ale klimat już nie ten. I podejrzewam, że z tym filmem jest tak samo.. Nie przeszkadza mi to jednak czekać na najnowszą odsłonę gry ;D

Zasady współżycia społecznego to pojęcie języka prawnego, masz na samym początku kodeksu cywilnego (art.5) i kodeksu pracy (art.8) Nie wiem, po co ktoś miesza zws do dyskusji o cyckach Lary Croft xD, ale ok. Nie ma jednej definicji zws, obecnie w ustawach nie używa się raczej tego zwrotu, tylko np. ,,dobre obyczaje". Jeśli chcesz wiedzieć więcej, wygugluj sobie ,,klauzula nadużycia prawa podmiotowego".

Ja się tylko odniosłem do wypowiedzi acidity. Oczywiście, że nie ma jednej definicji, bo każdy kraj, państwo, grupa społeczna używa innych zasad. W RPA te zasady będą inne niż w Polsce także nie można ustalić na czym tak naprawdę opierają się te zasady.
Jednak jak już powiedziałem wolność wypowiedzi ma pierwszeństwo przed zasadami lub dobrymi obyczajami. Nawet jeśli są one kontrowersyjne lub tak błahe (hmmm) jak biust Alicii Vikander. Zagwarantowane to jest w Konstytucji RP.

Pół żartem pół serio ale aktorka z dużym biustem nie przetrwałą by tylu upadków na cycki co Vikander ;)

No właśnie też o to chodzi, nielogiczne jest że baba z dużymi cyckami miałaby tak wywijać zgrabnie fikołki,przewroty dlatego w filmie jest to właśnie bardziej realne,i to jest dobre-wysportowana czyli raczej normalne że będzie miała takie kształty a nie inne ;)

W tym filmie nic nie jest realne.

Wytlumacz to tworcom gry ;P

Jakie cycki ???

Nie chodzi o porównanie z Angeliną Jolie - która już cycków ni ma - ale o fakt, że Alicia Vikander nie ma żadnych przymiotów kobiecości, poza ładną buzią. Ma taką urodę i nie ma o co się kłócić. Jest piękna, ale do tej roli sie zupełnie nie nadaje.

i tu trafiłeś w sedno. Lara powinna być sexi laską w szortach a Vikander tutaj wyglądała aseksualnie

Skoro nie rozumiesz to chyba nie grasz w gry z tej serii a przynajmniej te przed reebotem.

Skoro ten tomb raider jest oparty na dwóch najnowszych częściach gry, to nie widzę powodu by się opierać o wcześniejsze produkcje ;)

W najnowszych częściach były miseczki B a tu ( w filmie ) jest nędza :( ;)

O serio? Głupie piersi robią ci taki problem?

Ale przecież piersi u kobiety to symbol życia, czyż nie? Tak to chyba zostało skonstruowane, że kobieta czymś musi wykarmić potomstwo, a również jest to w pewien sposób kuszenie mężczyzn, bo im większe (oczywiście to kwestia indywidualna) tym bardziej kobieta wydaje się być atrakcyjną. Twórcy gier i poprzednich filmów (tych z Jolie) po prostu wzięlil to pod uwagę. Trzeba jakoś przyciągnąć ludzi do kin i zachęcić do kupna gry.

Wielkość piersi zależy głównie od tkanki tłuszczowej. A to tkanka gruczołowa produkuje mleko, więc nawet zupełnie płaska kobieta może mieć pracujące gruczoły mleczne. Vikander spokojnie wykarmi dziecko, jeśli będzie chciała, pomijając fakt, że moim zdaniem nie ma aż tak małych piersi.

Ale tutaj nawet nie chodzi o to czy Vikander może wykarmić dziecko (Jesus!)... Większe piersi symbolizują (generalizując) dla mężczyzn atrakcyjność kobiety. Są to jednak jak najbardziej indywidualne upodobania także nie ma pewnie reguły. Swoją drogą podoba mi się sylwetka Vikander - widać, że jest dobrze zbudowana, wyćwiczona, muskularna (rzekłbym). Niestety w niektórych ujęciach wygląda jak hmmm chłopiec i ma jednak trochę małe piersi. Kończę z tymi cyckami tutaj, bo nie ma tak naprawdę o czym dalej mówić.

Jakby se powiekszyła biust i dupe to by sie nadawała

Może poprostu była mało seksowna.

Vissys - zgadzam się. Ni cyca, ni dupy, ni mordki, ni talenta"! To bezdupno-bezcycne beztalencie może chyba jedynie "podniecić" Dziwisza albo Paetza!

Skoro chcesz zobaczyć spore cycki to obejrzyj sobie "Kto wrobił królika Rogera". Będziesz tam miał/a długie zgrabne nogi, seksowną sukienkę, erotyczne ruchy i wypowiedzi, a przede wszystkim Twoje OGROMNE balony wylewające się z dekoltu xD

Pamiętam jak oglądałam obie część z Angeliną Jolie. W jednym z nich była powolna scena jak Jolie biegła po kamieniach. Miałam wrażenie że przez ten duży biust ona nie doskoczy na kolejny kamień xD Ale na szczęście jej się udało.

Vissys nie wiem jak ale sie z Tobą zgadzam.
Ja uważam, że film był wyśmienity. Też nie pojmuję tych wszystkich którzy ogolądają nowego Tomb Raidera dla 'wielkich cyców'. Moim zdaniem Vikander dobrze zagrała i naprawdę chciałabym zobaczyć kontynuację , choć nie wiem czy kiedykolwiek zobaczymy ją z Vikander, bo jak już czytałam to Jej się czepiają o małą oglądalności i zyski z tej produkcji. ehhh

nikt chyba nie jest masochista aby ogladac deche i nazywac to tomb raider. Kontynuacja? Prosze cie

Ludzie to jest młoda Lara Croft na podstawie gry która była rewelacyjna!! Więc jeszcze ma czas żeby jej urósł. Hehehe, oczywiście żarcik. Dla mnie bardzo fajny i przyjemny film bardzo podobny do gry którą przeszedłem. Pozdrawiam