Był tu, był tam, był sram. Do momentu gdy nagle znika bez słowa jego rodzina a Tony pojawia się w głębokim PRL, nie wiedząc czy skusiła go nowa baba czy profity od komunistów, oglądało się bardzo dobrze.W filmie skandalicznie przemilczano fakt zostawienia żony i dziecka na rzecz nowej dziewczyny z Polski, (Dzikowskiej). Narrator się nagle zmienia z syna na partyjniaków i Dzikowską, tak jakby to były zupełnie dwie osobne historie a rodzinę uczestniczącą w wyprawach porwali kosmici.Tamto życie barwnie przedstawione i nagle wymazane bez słowa jakby nic nie było warte. To dużo mówi o naszych bohaterach, takich odważnych. Na serio smutne. Jeszcze to podpisywanie Eli jako żona/wife, którą nigdy nie była to następne zakłamanie i nadużycie. Najprawdopodobniej spowodowane tym że bohaterka która rozbiła rodzinę jeszcze żyje i miła wpływ na produkcję. Niemniej nie powinno tak być, tym bardziej w dobie internetu gdzie nie tak łatwo już ludzi oszukiwać.