zgadzam się film ok akurat na długie zimowe wieczory spędzone w samotności w ponurum pomieszczeniu bez klamek :D
kurde, niech mi ktoś powie!
co tam było śmiesznego?
bo ja na serio nic nie zauważyłam... no jeśli mam uznać za śmieszne te dwa plastikowe pustaki >:]
Tam nic nie było śmiesznego ten film to największe dno jakie kiedy kolwiek oglądałem ja dałem 1/10
littleflyingbears jak śmiesz tak bezczelnie obrażać "Martwicę mózgu". Ten film to zwykłe dno, nie rozśmieszył mnie ani razu do tego ta prosta fabuła zwykłego horroru, czyli grupka młodzieży pojechała do lasu/na pustynie/do motelu gdzie spotkała nieśmiertelnego potwora, który wszystkich pozabijał. Takich filmów były już hordy. Ode mnie 3/10.
Grupka na zadupiu - to jest w każdym horrorze ale tu jakoś ci bohaterowie co mieli zginąć nie wkurzali mnie. Nie było takiego gówna jak ten azjata w nowym Piątku 13, dialogi między bohaterami też nie takie sztuczne, nie na pokazanie na siłę wyluzowanej młodzieży. Nie było słowa o robieniu lasek, paleniu zielska. Normalne zwyczajne ludzie zaginieni w lesie a nie banda posrańców.
Też dałam 6, nie pamiętam kiedy się tak uśmiałam, fajna fabuła, sceny, ogólnie cały film xD
Marne aktorstwo, durna i przewidywalna fabuła, słabe efekty specjalne, brak grozy... ale o to w końcu w tym filmie chodzi. Film zrobiony z jajem, bez zadęcie i na siłę wymuszanych zwrotów akcji. Nikt tutaj nie udaje, że to jakieś wielki kino jak to często bywa w innych tego typu produkcjach. Podchodząc do tego filmu myślałem, że to kolejny bezbarwny horror jakich obecnie się pełno robi, a tu miła, campowa niespodzianka.