Jeden z najlepszych filmów o wilkołakach, jakie widziałem. Doskonały baśniowy klimat, cała masa symboli i ukrytych znaczeń, świetna scenografia i zdjęcia, bardzo dobre efekty( przemiana w wilkołaka!). Rewelacyjny film, lepszy nawet od innego horroru tego reżysera, czyli "Wywiadu z wampirem"( co bynajmniej nie oznacza, że "Wywiad..." uważam za słaby film).
A czy w tym filmie mężczyzna gra wilka? Szukam filmu, który kiedyś oglądałam: był mroczny, posępny, ale i poetycki. Wiem, że nie był amerykański i od pana wilka mimo, że straszny, biło niezwykłym erotyzmem... później coś było, że nawiązuje do freudowskich teorii.