Ojciec rodziny zostaje wyrzucony z pracy, bo przyszedł na jego miejscu „młodszy, zdolniejszy”. Żona otwiera, po długich i ciężkich staraniach, sklep spożywczy, interes coś jednak nie idzie. W dodatku, zaczynają się dziać jakieś dziwne rzeczy -a to psy ujadają przed sklepem, a to ze ścian wycieka dziwna substancja, a to towaru nie można się doliczyć… Utrzymany w klimatach czarnej komedii - ale takiej subtelnej, „z cicha pęk” - film świetnie oddaje atmosferę wiecznego napięcia, stresu, podejrzliwości. Bohaterowie są nigdy się nie uśmiechają, patrzą nieufnie, spode łba. Świat przesycony jest agresją, maskowaną jedynie eleganckimi garniturami i zwrotami grzecznościowymi.
Powinieneś jeszcze podać autora tego opisu.. Prawdopodobnie przeczytałeś go na blogu Bartosza Żurawieckiego: http://www.alekino.pl/aleblog-rzeczywistosc-nas-zabija_398 Też jestem ciekaw tego filmu, pozdrawiam!!