Bardzo brytyjski, a przy okazji najlepszy film Boyle'a jaki do tej pory widziałem. Nie jest to edukacyjny film antynarkotykowy, jak go niektórzy postrzegają. Powiedziałbym nawet, że Trainspotting nie jest filmem o dragach, a o afirmacji życia. Bardzo wyraziści , zapadający w pamięć bohaterowie. Ach i muzyka jest świetna. Warto.