25 lat. A na serio wygląda na lat naście. No 20 to jest góra.
Mnie zastanawia co się stało z tym dzieckiem. Umarło z głodu/pragnienia? Połknął tabsa
albo mu ktoś coś do butelki władował? Nie daje mi to spokoju to tak wyglądało jak by ni z
kija i piernika po prostu padł.
myślę, że dziecko zmarło przez zaniedbanie. Matka z kumplami ciągle latała naćpana a nikt inny tym dzieckiem się nie zajmował. Mogło umrzeć z głodu albo choroby-kto miał je przewijać, myć itd? Zauważ, że kiedy matka znalazła je martwe to było już zielone czyli musiało leżeć nieżywe od kilku dni bo zaczęło gnić.
W książce umarło przez uduszenie, a jak to nazwali bohaterzy książki - śmierć łóżeczkową.
Jeśli dobrze pamiętam.
po obejrzeniu filmu kusiło mnie sporo czasu by przeczytać książkę jednak mój zapał zgasił fragment przeczytany w necie. Nie wiem czy dałbym radę przebrnąć przez takie tłumaczenie (Polaka Jędrzeja)... Te wylewające się zewsząd wulgaryzmy, błędy, nawet tłumaczone ksywki bohaterów i spolszczanie slangu... Nie podobało mi się to. Jeżeli zobaczę gdzieś książkę tłumaczoną przez kogoś innego to może przeczytam. Tak czy siak dziękują za informację.
norvil - Ja uważam, że tłumaczenie zrobione przez Jędrzeja (mojego imiennika :)) jest całkiem niezłe. Zaważając na fakt, że szkocki slang jst trudno przetłumaczyć. I jest tam tyle wulgaryzmów, bo tyle ich pada w oryginale czy filmie. A ksywki z jednej strony dobrze, że przetłumaczone, bo jakby były to pewnie w dosłownym znaczeniu i to głupioby brzmiało. I razcej nie znajdziesz innego polskiego tłumaczenia, póki co.
I to dziecko zmarło poprzez tzw. Śmierć łóżeckową, i to zdarza się naprawde. Dziecko zawija się przez sen w pościel i dusi...
Śmierć łóżeczkowa to nie uduszenie. Konkretnie chodzi o syndrom nagłej śmierci łóżeczkowej, której przyczyn może być bardzo wiele. Po prostu zmarło we śnie.
No i życie w melinie ćpunów też mu pewnie nie pomogło.
I ktoś wyżej napisał, że było zielone i zaczęło gnić (lol). Było sine - jak każde martwe niemowle.