film niewatpliwie obrósl legenda. no ale wydaje mi sie ze mamy tu pokazane po prostu losy zwyczajnego cpuna.
czytalem przed obejrzeniem filmwebowe recenzje-teksty typu apetyt na zycie, niesamowity klimat. ale ja niestety nie poczulem zeby bohaterowie tego filmu cieszyli sie zyciem i byli wolni.
poza tym caly film czekalem az pojawi sie kawalek atmosphere grupy joy division bo slyszalem ze pojawia sie w tym filmie. i sie nie doczekalem.
nie polubilem rentona, nie mowiac juz o innych bohaterach. dla mnie film stal sie ofiara wlasnej legendy. daje mu 4
Hehe a lista Schindlera przedstawia perypetie grupy ludzi na obozie. Ale dośc żartów bo czuję sie wywołany do tablicy. Moim zdaniem największą zaletą tego filmu jest jego wyważenie. Nikt nie jest w nim oceniony i po obejrzeniu sam musisz stwierdzić czy " drugs are bad" w porównaniu z za wszelką cenę szukającym przesłania " requiem for a dream" ten film po prostu jest lepszy!Wydaje mi się że film poruszające tak ważne tematy nie powinien oceniać bo o tego jest Widz. Świetnym przykładem jest Zapaśnik