Trans

Trance
2013
6,7 33 tys. ocen
6,7 10 1 33212
5,5 21 krytyków
Trans
powrót do forum filmu Trans

nie jest też wciągający, ani zaskakujący, ani oryginalny, ani dopracowany nie jest tez nawet najgorszy i to nie jest komplement- jest po prostu bardzo średni... jak się lubi Cassela i docenia wygląd Dawson to spoko... chociaż żal Cassela na taki film.

ocenił(a) film na 10
monica80c

Kiedy widzę komentarze takie jak ten powyżej myślę tylko jedno - Pani niestety nie zrozumiała o co w filmie chodziło :), no ale tak to jest jak film jest zbyt rozbudowany, i trzeba się momentami skupić i pomyśleć żeby zrozumieć o co chodzi ;)

ocenił(a) film na 3
tysxd

No cóż... gratuluję więc zrozumienia ;) i szczerze zazdroszczę- moim zamiarem, kiedy szłam na ten seans, było przecież pozyskanie takiej opinii.

ocenił(a) film na 8
monica80c

z pewnością często się Waćpanna spotyka z podobnymi opiniami na swój temat, co zupełnie mnie dziwi.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 4
tysxd

Tak, tak. Patent na zrozumienie mają tylko ci, którym film się podobał. Reszta się nie zna...

ocenił(a) film na 8
s_f

To film dla inteligentnego widza i taka jest prawda. Żadne patenty nie są tu potrzebne. Wystarczy sprawnie działający mózg i odrobina wrażliwości.

ocenił(a) film na 4
HRA

To może od razu napisz wprost, że jak komuś film się nie spodobał to jest debilem.

ocenił(a) film na 8
s_f

Jakbym chcial coś takiego napisać to bym napisał, ale jesli takie jest twoje zdanie, to ja sprzeczał się nie będę.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 4
HRA

Przecież dokładnie to napisałeś w zawoalowany sposób.

ocenił(a) film na 8
s_f

Bardzo zaowalowany.
No nie czepiaj się. Toz to zwykłe filmwebowe pogawędki. Film jest faktycznie dziwny i nie każdemu musi się podobać a inteligencja nie ma z tym nic wspólnego. Dla mnie jest świetny, ale to naturalnie o niczym nie świadczy.

ocenił(a) film na 3
monica80c

Zgodzie się, że to średnie kino. Zwykle, gdy oglądam film to szukam razem z bohaterami np. zabójcy albo przedmiotu. Tu było, inaczej - film mnie tak nie obszedł od początku, że mi się nie chciało. Nudno się robi od momentu uderzenia głównego bohatera kolba podczas napadu (wcześniej było z polotem). Nie polubiłem nikogo podczas seansu ani też nie poczułem niechęci. Obojętny był mi ich los. Oczywiście rozumiem ten film - bach zaskakujące zaskoczenie wszyscy są źli ten zazdrośnik morderca ta mściwa jędza i ten trzeci co gangster bez litości, ale się zastanawiałem "po co on tu jest?" od momentu, kiedy główny bohater morduje jego wspólników a jemu daruje życie ten nie mówi nic nie robi nic - jest bez znaczenia.. ha! później się okazuje, że hipnotyzerka postanawia go ratować a ja cały czas myślałem ze poszła z, nim od razu do łóżka, bo jest łatwa, a to się okazuje, że to prawdziwa miłość - "mam dość zaborczych facetów to przelecę sobie włamywacza paznokci". Finałowa scena w jej mieszkaniu - majstersztyk - wchodzą wychodzą wracają gwałcą giną przeciąg tylko drzwiami robią. Bardzo średnie kino.