Trans

Trance
2013
6,7 33 tys. ocen
6,7 10 1 33212
5,5 21 krytyków
Trans
powrót do forum filmu Trans

...pod koniec filmu, pojechali ostro po bandzie. Absurd jeden za drugim, uszami się wylewał.
Oglądając coś tak niedorzecznego, ja czułam się po prostu zażenowana, i zastanawiałam się czy
twórcy filmu uważają ludzi za tak tępych, i nie zauważą że taka sytuacja jest NIEMOŻLIWA, z punku
widzenia fizycznego, chemicznego, technicznego czy nawet zwykłego fuksa.
Szkoda, bo sam film w sobie naprawdę mógł urodzić pozytywne emocje i wspomnienia. Niestety
końcówka sprawiła że moja ocena poleciała o parę stopni.

gnurfia

ja mialam podobne odczucia ale gl wzgledem zapachu ciala rozkladajacego sie w bagazniku przez kilka tygodni, ktorego nikt nie zauwazyl... a i niezauwazenie uduszenia tej kobiety na ruchliwej ulicy, w chwile po tym, jak potracila gl bohatera tez jest malo przekonujace... no, ale jak to mowia, same powinnysmy scenariusz napisac, jesli sie nam nie podobalo... a pomimo tych sytuacji fil b mi sie podobal..

ocenił(a) film na 4
Fenchurch

Jasne, film był naprawdę całkiem niezły sam w sobie, ale te sytuacje.... ehhh.... ja osobiście jeszcze troszkę bym zniwelowała te zagmatwania. Skrócić troszkę fabułę, ponieważ w pewnym momencie zaczynał być męczący. Pozdrawiam :)

gnurfia

jeszcze jedno mnie uderzylo... Elizabeth pare razy wspomniala o chciwosci... sama zahipnotyzowala Simona zeby o niej zapomnial... a potem sie okazalo, ze zmusila go rowniez do kradziezy tego obrazu... i po wyjsciu z muzeum wyslala mu wiadomosc, ze ma go do niej przyniesc... wiec, i tak powinna przewidziec, ze wroci mu pamiec, i dostanie obraz a w pakiecie znowu jego obecnosc w swoim zyciu... Wiec, nie pasuje mi jej opowiesc o tym, jak to uderzenie w glowe obudzilo jego pamiec skoro i tak bylo to w planie, i potem cala reszta... zgodzila sie na takie niebezpieczenstwo zeby dostac obraz...

użytkownik usunięty
Fenchurch

Po wyjściu z muzeum wysyła mu wiadomość „ oddaj mi to” i w tym momencie uderza w Simona samochód ...
Dywagując. W tym samochodzie siedzi Elizabeth i właśnie w tym momencie miał jej obraz oddać, bedac. w stanie hipnozny długotrwała, działa na słowo ( np. truskawka). Może właśnie to słowo było w mailu.... Jednak uderzenie wywołało impuls czego Elizabeth nie mogła przewidzieć. Siomon sobie przypomina ... Dywagując dalej, faktycznie dochodzi w samochodzie do szamotaniny, gdzie zaczyna Elizabeth dusić. Ta ucieka .... bez obrazu. Jednak przedtem zdążył jej pokazać, że ma obraz przy sobie. Dlatego powiedziała, że już na pierwszej hipnozie wiedziała gdzie jest obraz ( Simon znalazł kluczyki do samochodu). Wiedziała, że obraz jest w samochodzie, ale nie wiedziała, gdzie jest samochód. Dalsze seanse miały pomóc jej znaleźć samochód, co jej się udało.
To taka moja dywagacja

w Simonie odblokowala sie pamiec, po tym, jak Franc uderzyl go w glowe. I to zupelnie przypadkowa kobieta potracila go na ulicy, tylko Simon wzial ja za Elizabeth (w miedzyczasie dostal wiadomosc i te postaci mu sie pomieszaly. Elizabeth wyraznie mowi o tym, jak zaluje, ze ta kobieta zginela. Byla tez zaskoczona, widzac S. w siebie w gabinecie.

użytkownik usunięty
gnurfia

3/4 tych niemożliwych scen działo się w hipnozie w której jak we śnie, wszystko jest możliwe.
W jednej ze scen rozwalona głowa Vincenta mówi, że to nie jest relane, że to są obrazy wmówione przez Elizabth.
Budynek z obrazami, gdzie „dostaje „ swoej wspomnienie, w którym Elizabeth miesza się z dziewczyną. Nie odzyskuja odp. Na pytanie gdzie jest obraz, ale Elizabeth odruchowo łapie się za szyje. Czyli kogo dusił w wspomnieniu? Kto faktycznie był w samochodzie? Kto go w końcu zawiózł do szpitala?
Scena w samochodzie jest wg sceną „malowaną” zawiodły wszystkie sposoby hipnozy.
Ta scena miał ostatecznie sprawić ( poczucie winy), że Simon zdradzi gdzie jest obraz.
Dlaczego tak uważam?
Nawiązała romans z Vincentem, bo nie był podatny na hipnozie. Ale jak mówiła, taką osobę można oczarować, działać bez pośpiechu .... Zostawia go przy basenie, w którym się budzi po scenie w samochodzie.
Dla Simona goli .... każe mu się odpręzyć.....
Simon dzwoni do niej bo słyszy jak mówią , żę chcą go zabić. I , że wie, że dlatego schował obraz. A przecież obraz schował dla Elizabeth, bo tak go „zaprogramowała” Obraz ukradł dla niej
Rozwiązanie ostateczne to kocówka filmu.
Takie jest moje zdanie ....
Ale ja w Incepcji, dla jednych nadal tkwił w śnie, dla innych to już było relane


Bardzo ciekawa interpretacja z którą można się zgodzić. Moim zdaniem ostatnie kilkanaście minut, od "spowiedzi" Elizabeth po wepchnięcie czerwonej alfy romeo 156 do wody to najlepszy moment przykuwający uwagę, przyznam, że oglądałem ten "kawałek" kilkanaście razy i mnie ujął. Cały czas nie mogę pozbyć się wrażania, ze Simon został perfidnie wykorzystany przez piękna Elizabeth. Pytanie, czy zasłużył żeby zginąć?!
Muzyka Ricka Smitha świetnie wkomponowuje się w poszczególne sceny filmu i nadaje mu odpowiedniego charakteru "budując" odpowiedni nastrój.

ocenił(a) film na 10

Prawda jest taka, że film jest dość prosty, ale wymaga intensywnego układania wszystkie w całość :) Tak naprawdę w filmie nikt nie zginął, a jak napisałaś 3/4 działo się w hipnozie. Nikt nie zwrócił uwagi, że na początku to Simon opowiada nam co się stało ? Zaprogramowany Simon kradnie obraz i oddaje go Elizabeth, ta go odwozi do szpitala, stąd tam się wział. Jednak Frank i ekipa nie dają za wygrane, posuwają się do tortur po czym wysyłają Simona na hipnozę (stąd Elizabeth, jest zdziwiona, że znowu go widzi). Tak naprawdę obraz ma cały czas, ale widząc w jakim Simon i co mu zrobili, postanawia mu pomóc. Zaczyna powoli pracować nad każdym z ekipy, wykluczając pionków, a zostawiając Simona i Franka, którym zgrabnie poprzez hipnozę wyjaśnia całą sytuację i to co się stało (Simon w pewnym momencie podczas transu, zaczyna poprawnie przypominać sobie sytuację stąd przez chwile mamy podpowiedź, że w aucie była faktycznie Elizabeth). Tworzy niesamowitą ostatnią iluzję pokazując pokazując im prawdziwą siłę hipnozy (stąd Frank budzi się w basenie) a sama znika z ich życia. Po jakimś czasie przysyła Frankowi ipada z wyjaśnieniem :)

Film jest prawdziwym majstersztykiem jak dla mnie no i ta ścieżka dźwiękowa :)

użytkownik usunięty
Obligator

Bardzo ciekawa koncepcja. Też mi się wydaje , że nikt nie zginął, ani dziewczyna z samochodu , ani Simon. Ale mam kilka ale ...
1 El. Widząc Simona w swoim gabinecie na początku filmu ( pierwsza wizyta) nie jest zaskoczona, jest zadowolona.
2. w domu googluje info o Simonie i o obrazie, jakby chciała się upewnić, że obraz został skradziony, że to właśnie były „Wiedźmy”
3. po co miała by pomagać człowiekowi, który ją skrzywdził na którym chciała się zemścić??
Nadal sądze, że w samochodzie była ona, ale Siomn jej obrazu nie oddał, że była szamotanina, bo El. za każdym razem podczas seansu odruchwo łapie się za szyje.
Scena kiedy kiedy El jest u Simona.
Jest w hipnozie kiedy dzwoni do El. od Francka. Prawdopodobnie jest wtedy razem z nią, ale mówi jej w hipnozie, gdzie jest obraz ( ona zasłania ręką nadajnik, żeby tego nie usłyszał Frankc) rozwala w hipnozie głowe Francowi , po czym się budzi. Zanim się obudził
Scena realna ,
El. bierze kluczyki i wychodzi, prawdopodobnie na parking po obraz. Tam łapie ją murzyn, ten sam, co reagował na słowo „truskawka”. Wszyscy są w pokoju u Simona. Wszyscy sa już podatni na hipnozę El. I wtedy zaczyna się już „obraz sugerowany” I w tym obrazie El. Jest zaskoczona widząc Simona w swoim gabinecie. Tak naprawdę na początku filmu jak Simon do niej przychodzi na jej twarzy widać nie zdziwienie a raczej uśmiech zadowolenia, że stało się tak jak przewidziała, wrócił do niej.
Frack dostaje tablet z wyjaśnieniem. Przedtem jest migawka ze sceną jak El się pyta F czy może mu coś powiedzieć i Franca budzi się w basenie ....
Na tablecie El opowiada mu o Simonie? A może mówi do Simona? Co by uwiarygodniało wersje, że Franck i Simon to jedna osoba.
Dlaczego mówi "„ukradniesz obraz dla kobiety, którą skrzywdziłeś, którą porzuciłeś”
A zauważyłeś , że Frankowi tablet przynosi ten sam człowiek, co Simonowi ( tez tablet) w jednej z hipnoz?

ocenił(a) film na 10

W pierwszej chwili wydawało mi się ze El jest zaskoczona, gdy go widzi w gabinecie, niestety film widziałem tylko raz :)

Myślę, że El zaczyna mu pomagać widząc w jakim on jest stanie (w sensie co mu zrobili żeby wydobyć informacje). Stwierdza, że wyprostuje sytuację i go oczyści. Mimo, że ja skrzywdził, nie chce żeby przez nią zginął.

Jest jeszcze coś czego nie napisałem za pierwszym razem, jest to scena, której w filmie celowo brakuje. Chodzi o motyw, jak Simon dostał się do szpitala, mogło być tak, że po uderzeniu w chwili otrzymania smsa faktycznie odzyskał częściowo pamięć i ja rozpoznał. W mojej wersji, wyglądało by to tak, że zaczął ją dusić ona, go zahipnotyzowała, zabrała obraz i odstawiła Simona do szpitala, stąd zapomniał tą sytuację. Natomiast w wersji w, której nie zabiera obrazu, powstaje pytanie, co się stało w aucie skoro nikt nie zginął w filmie. Z drugiej strony on ją tam rozpoznał, więc czemu znajduje się w szpitalu i nie pamięta tej sytuacji ? :) Jeśli by go zahipnotyzowała podczas ataku, dlaczego by nie zabrała obrazu ? i o to tutaj chodziło reżyserowi, żeby każdy w to miejsce w stawił swój element od którego zależy końcówka :)

Musiałbym obejrzeć film jeszcze raz, niestety nie mam na tą chwilę takiej możliwości :(

Wszystko ułożyło mi się w taką całość jak pisałem za pierwszym razem, ale fakt, który podałaś z kurierem jest intrygujący, wskazywałby, że faktycznie Simon i Frank to jedna osoba.

I za to właśnie uwielbiam takie filmy :)

użytkownik usunięty
Obligator

Chyba masz racje odnośnie obrazu, że miała go El.
Ten film jest pełen kilkusekundowych scen , które mogą być rozwiązaniem, aczkolwiek nie muszą ;)
Pierwsza wizyta Simona u El ( dzisiaj oglądałam ). Faktycznie jest lekko zdziwiona.Może dlatego , że wywoływała Maxuela nie Simona ale nie przerażona jak później w jego hipnozie.
Odnajduje wtedy kluczyki. El każe mu sobie przypomnieć kiedy je widział po raz ostatni .
Wtedy jest scena z parkingu, jak idzie zakrwawiony i się przewraca ...
El każe mu sobie wyobrazić jakie były kiedy je włożył do kieszeni i gdzie je schował w jakie bezpieczne miejsce .... ( to co było na szkoleniu, żeby schowac obraz w bezpieczne miejsce)
Co tam schowałeś ... pyta się El. I wtedy jest scena jak Simon lezy na łóżku w mieszkaniu , patrzy się na „Wiedźmy” a w głebi widzimy cień poruszającej się kobiety ...El?
To jest w jego wspomnieniu, ale kiedy to działo się naprawdę??
Chce powiedzieć obraz, ale Franck go budzi muzyką.
Później kiedy Franck dostaje tablet , El mu „opowiada”, jest fragment, gdzie widzimy wpisywany tekst mail “bring it to me” i widzimy Simona w transie i jak męska ręka pstryka budząc go z transu. Kogo była ta ręka? Francka?
Franck w basenie przypomina sobie scene łóżkowa, gdzie El się go pyta „zdradzić ci coś? „
Takich króciutkich scenek wplecionych w akcje jest dużo
Chyba tego filmu nie da się logicznie wyjaśnic. Na tym polega jego geniusz. Inne filmy po wyjściu z kina się zapomina. O Transie można gadać w nieskończoność.

ocenił(a) film na 10

Widzę, że lubisz wyciągać z filmu dużo szczegółów i same smaczki, więc z czystym sumieniem polecam "Mulholland Drive" :) Jak jeszcze nie oglądałaś to gwarantuję, że obejrzysz więcej niż 2x :)

użytkownik usunięty
Obligator

Dzięki, napewno obejrzę :)

ocenił(a) film na 7

Cytuję: "Później kiedy Franck dostaje tablet , El mu „opowiada”, jest fragment, gdzie widzimy wpisywany tekst mail “bring it to me” i widzimy Simona w transie i jak męska ręka pstryka budząc go z transu. Kogo była ta ręka? Francka?"
to nie jest męska ręka tylko to jest dłoń El, tak wygląda jakby stał za nim jakiś facet :)

ocenił(a) film na 2
gnurfia

W tym filmie absurd goni absurd.

muerte79

Bo go nie zrozumiałeś i jest dla ciebie zbyt skomplikowany za 1 razem tez na 100% nie byłem pewny filmu co było realne a co nie.Drugi raz dokładnie go obejrzałem i musze stwierdzić że film majstersztyk z dobra akcją i fabuła.Tylko że trzeba go oglądać bardzo dokładnie.A ludzie tacy jak ty nie maja do tego głowy to niech wogóle sie nie wypowiadają.A szczególnie ocenę filmu którą dałeś 2 można stwierdzić ze go nie rozumiesz.ja daje za ten film 9/10.

ocenił(a) film na 5
piter25

buahaha, normalnie padłam...to zabrzmiało dokładnie jak: "zabrałeś mi grabki, nie bawię się z tobą". A film jest przeciętny, nie ma żadnej głębi, wystarczy, że sobie wszystko poskładasz do kupy. Wielkie mi 'halo'. Nawet bohaterowie nie są zbyt skomplikowani, bo film skupia się bardziej na 'opakowaniu' i nie ma jak zagłębić się w psychikę postaci, wczuć w ich sytuacje, role, odczuć ich emocje. Fabuła jest tak zagmatwana i często okraszona absurdami, że zatraca się przyjemność oglądania. I nie chodzi mi o tanią rozrywkę, tylko o przesłanie, że geniusz tkwi w prostocie (nie mylić z prostatą albo z prostactwem). Ale chyba żyjemy w takich czasach, że im dziwniej, to na pewno bardziej będzie się podobało, bo widz z pozoru będzie miał z filmem więcej "roboty", to i większą radochę z "rozpracowania" problemu. Tyle że film nie był bardzo problematyczny (nie to co 'Koneser','Vanilla Sky', 'Wyspa tajemnic', 'Podziemny krąg', 'Requiem dla snu', 'Mechanik' - akurat wybrałam te przez siebie najlepiej zapamiętane i najwyżej ocenione, w których nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje). Moim osobistym problemem, nad którym po prostu nie mogę przejść obojętnie, bo to zwyczajne barbarzyństwo, był moment wycinania obrazu wartego 25mln franków z ramy za pomocą żyletki (to jest pierwsza podstawowa niedorzeczność w tym filmie). Zachowanie tym bardziej nielogiczne w przypadku pracownika domu aukcyjnego, ponoć wielbiącego sztukę klasyczną, a bezczeszczącego dzieło Mistrza. Zagranie rodem z tandetnego kryminału dla plebsu o opryszkach i złodziejaszkach. Acha, potem ten wycięty obraz gdzieś chowa i miętoli za pazuchą, gania z nim wetkniętym w majtki (tuż po wycięciu, zanim schował za pazuchę), w ogóle nie zważa na fakt, że to dzieło sprzed ponad 200.lat, traktuje je jak bezwartościową kartkę z listą zakupów. Szkoda słów!
Jak czytam komentarze na forum, to najbardziej chyba męską część widowni zahipnotyzowała naga (i to w sensie ponad dosłownym, bo bez ani jednego włoska tu i tam) pani i to właśnie jej podnieśli ocenę :P.

ocenił(a) film na 6
gnurfia

więcej szczegółów? co dokładnie było nielogiczne? nie twierdzę, że nie było, bo końcówka była denna i lekko przysnąłem, ale nie zauważyłem nic aż tak rażącego.