'Największym dobrem w mym życiu - jest otwarty, sceptyczny umysł i wolna wola'.
Otwartego umysłu to ty raczej nie masz, nie mówiąc już o sceptycyźmie. Gdybyś był sceptykiem to wątpiłbyś także w punkt widzenia, który tu naświetlasz, podczas gdy jesteś jego fanatycznym wyznawcą. Co do Woli to napewno ją masz, ale to czy ona jest wolna pozostaje tylko w sferze twoich 'pobożnych' życzeń.

co masz do gejów?

i radzę ci dobrze się zastanowić nad tym pytaniem, bo wiesz mi, u władzy większość to geje.

acha, czyli nie masz więcej do homo niż do hetero

lecimy z tematem pozdro 600

gdyby udawał, to by mu się nie chciało spamować w sylwestra, kiedy i tak nikogo nie ma.

wyszukajcie se to na yuotubie, zwłaszcza ty, rtyu.
watch?v=z6XcKDmSzZ4

O co ci chodzi z tymi ptakami?

"ptakami?" ?

Wybacz! Moja poprzednia odpowiedź ma tyle wspólnego z twoim wpisem, co one wszystkie z nauką. Zejdź na ziemię chłopie, zacznij czytać prasę i książki naukowe, poszerz swoją wiedzę, a dopiero potem wypowiadaj się publicznie.
Masz prawo wierzyć w bzdury, ale ich szerzenie może okazać się potencjalnie szkodliwe dla innych ludzi, którzy jakimś przypadkiem trafią na twoje opinie.

Myślę, że najlepiej będzie tu pasował cytat "Wszechświat jest denerwująco duży, co większość ludzi dla świętego spokoju stara się ignorować. Chętnie przenieśliby się do mniejszego, który odpowiadałby ich własnym wyobrażeniom. I wielu z nich naprawdę to robi."
Douglas Adams, Autostopem przez galaktykę

Do przemyślenia!

Zapomniałeś tylko dodać, że komputery, komórki i inne wynalazki to dzieło kosmitów, których Amerykanie znaleźli na księżycu, po którym żaden człowiek nie stąpał, bo ich lądowanie sfingowano w Hollywood :)

"pod-ludzki"?

troll nazista? ale super!

dlaczego nie biorę udziału w dyskusji?

bo jestem leniwy.

a po za tym wiem, że nie wiadomo do czego służy 73% DNA, teorię Einsteina podważył nastolatek, zaś jedyne przydatne rzeczy, jakich nauczyłem się w szkole, to picie i przeklinanie.

a transcendence pójdę, bo wiem, że nikt nie będzie mnie tam zanudzał wykładami na temat nauki, tylko jhony depp będzie przejmował władzę nad światem.

i internetami.

wyobraźcie sobie jhonego w internetach.

I co z tego, że nie wiemy za co odpowiada cała masa DNA?
Tak? Że niby który nastolatek? I gdzie jego nagroda Nobla?
Jeżeli tylko picia i przeklinania się w szkole nauczyłeś, to widać normalnie elita narodowa z Ciebie rośnie...

w przedszkolu nauczyłem się odstawać od grupy, w podstawówce wkurzać nauczycieli, w gimbazie pic i przeklinać, a w liceum nauczę się udawać geja.

i wiesz mi, bez tych zdolności sobie w życiu nie poradzisz. będziesz tylko robotem biegnącym od jednego zadania do drugiego. a zamiast cieszyć się filmem będziesz się cały zastanawiał, czy przypadkiem nie zburzy żadnego prawa fizyki.

moje ignorowanie nauki nie wynika z tego, że nie umiem się nią posługiwać... tylko dlatego, że nie potrzebuje.

założeniem teorii einsteina (a jak wiadomo, założeń się nie udowadnia) jest to, że nie można przekroczyć prędkości światła. przez wiek nikt nie obalił tego założenia, gdyż maksymalną prędkość, jaką można było ZMIERZYĆ była właśnie stała świetlna. Po prostu naukowcy mierzyli światło przedmiotu, a nie przedmiot.

a nastolatków wymyślajścych nowe sposoby mierzenia prędkości angażuje się do wojskowych projektów, a nie prywatnych.

Niemożliwość przekroczenia prędkości światła to nie założenie z którym się nie dyskutuje, ponieważ w nauce nie istnieje coś takiego. Takie stanowisko fizyków wynika ze znajomości praw fizyki. Fala elektromagnetyczna nie ma masy, stąd też porusza się z prędkością światła i nic nie wskazuje na to, by istniało cokolwiek o większej prędkości niż prędkość światła. Jak coś takiego zostanie odkryte, to odkrywca dostanie Nobla i całe miliony na badania.

ta dyskusja nie ma sensu.

po pierwsze ani ja ciebie nie przekonam do tego, że zmysły komputera CERNu można oszukać tak samo jak zmysły człowieka (mam nadzieje, że będzie to pokazane w filmie), ani ty mnie, że nobel nie jest nagrodą polityczną.

a po drugie to nie ma nic wspólnego z transcendence.

Chyba zapominasz, że prędkość światła obliczono na długo zanim powstały w ogóle jakiekolwiek maszyny liczące. Wszystkie obecnie posiadane przez nas dowody, oraz teoretyczne obliczenia udowadniają, że światło to najszybsze naturalnie występujące zjawisko.

pie....sz jak potłuczony....wypisujesz takie idiotyzmy, że ręce opadają. A najgorsze jest to, że żadne argumenty poparte dowodami- naukowe teorie poparte doswiadczeniami eksperymentalnymi i tak Cię nie przekonają, że to co tutaj wypisujesz to totalna bzdura... totalny beton.

"nie wiadomo do czego służy 73% DNA"
Mit. Zaraz mogę ci wyłożyć, do czego służy reszta DNA.

"założeniem teorii einsteina (a jak wiadomo, założeń się nie udowadnia) jest to, że nie można przekroczyć prędkości światła"
Kolejna bzdura. O tachionach słyszał?

co DNA, to wytłumacz.

co do tachionów, to są to cząstki hipotetyczne.

W owym "śmieciowym" DNA znajdują się pseudogeny, czyli pozostałości po ewolucji, krótkie i długie sekwencje powtórzone używane do identyfikacji człowieka, promotory genów jak również struktury regulujące ekspresję.

O tachionach wspomniałem, bo stwierdziłeś, że jakoby nikt nie stara się obalić, że prędkości światła nie da się przekroczyć. A czym w takim razie są tachiony, jeśli nie taką próbą? Faktycznie, to cząstki teoretyczne, które są w tej chwili intensywnie poszukiwane.

identyfikacji człowieka przez co? i o co chodzi z regulacją ekspresji?

skoro tachiony są hipotezą, to znaczy, że nie można udowodnić ich istnienia, ani jemu zaprzeczyć. innymi słowy, nie można ich zmierzyć.

Każdy człowiek ma unikalną sekwencję tych sekwencji powtórzonych i na tej podstawię się go identyfikuje. Są do tego odpowiednie techniki. Ekspresja to intensywność z jaką powstają produkty danego genu. W zależności od komórki i od warunków środowiska jej poziom jest różny i jest regulowany przez odpowiednie białka, czy właśnie fragmenty DNA.

Czy ty w ogóle rozumiesz, co piszesz? Hipotezy jak najbardziej można udowadniać bądź obalać. Teoretyczne właściwości tachionów są dobrze poznane, teraz naukowcy ich tylko poszukują.

Spróbuj jeszcze rtyu wyedukować ;)

Nieraz widziałem już takich. Beznadziejny przypadek, nawet nie ma co próbować.

Hehe dobre. Czytam wszystkie wypowiedzi w tym temacie i widzę, że @rtyu ma wręcz niewyobrażalnie wielką potrzebę wygrania w dyskusji, można powiedzieć dowartościowania się. Tak bardzo nie jest w stanie wytrzymać tego, że ktoś myśli inaczej niż on, a wszyscy są głupsi od niego.

w ogóle co za typ... gość (w sensie jaśnie oświecony prawdą @rtyu) zaraz tu wyskoczy z jakimiś Rotszyldami i nowym porządkiem świata... prawda nalezy do niego i tylko do niego bo poświęcił baaardzo wiele czasu na czytanie bzdurnych teorii spiskowych zamiast skupić się na życiu samym w sobie... zobaczycie on będzie ostatnim bojownikiem na zgliszczach znanego nam świata i będzie narzekał, że "to wszystko przez tych kmiotów, którzy nie chcieli sami dotrzeć do mojej prawdy"... masa hipotez, zero argumentów, jedna książka i same bluzgi... tyle można wyciągnąć z wypowiedzi tego cZŁOWIEKA...

Chce zaistnieć chociaż tu bo gdzie indziej nie może.

"przez 2 mil. lat ludzki mózg ewoluował bardziej niż każdy istniejący gatunek" można dodać, nie u wszystkich patrząc po komentarzach na filmwebie :D

Nie ma przypadków. Duchy, dusza, reinkarnacja są. Nie ma czegoś z niczego. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe. Mediumizm, jasnowidzenie są prawdą, zawodowo się ludzie tym zajmują, żadne hochsztaplerstwo. Pan James Randi może im buty czyścić. James Van Praagh, Theresa Caputo, Derek Oglive wszyscy są uczciwymi medium. Żadne urojone średniowiecze, zabobony, wymysły, bzdury, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii, zimne czy gorące odczyty, chwyty i triki psychiczne, szukanie luk, sztuka iluzji czy szukania łatwowierności i inne bzdury. I żadna garść czy hołota oszustów tego nie zmieni. Serdecznie pozdrawiam. Tak było, jest i będzie nawet w 100 wieku naszej ery i po naszej erze. Nie da sie wytlumaczyc. Polecam medium z long island,duchy,albo doswiadczyc niezwyklego,zadne triki i odczyty. Niema czegos takiego jak cos z niczego albo energia z prozni kwantowej, wszystko ma przyczyne,absolut,wszystko pochodzi od zrodla.Ludzie mowia wszystko jest z niczego,z przypadku,głupota, nie ma takiego czegos,lidzie mowia a kto stworzyl boga,sam sie stworzyl. Nie. Jest forma inteligentnego projektu,planu, nie ma prawdziwej nicosci,niebytu jak to okreslaja ateisci,bo nawet przed wielkim wybuchem byly czasteczki, z prawdziwej nicosci nic nie moze powstac. Określenie magia,cuda sa osobiste. Nie naukowcy stworzyli rzeczywistosc,a rzeczywistość naukowcow. O ile plazma,ektoplazma, substancje pochodzenia organicznego, nieorganicznego, materializacja,dematerializacja chocby kota z opetanego sa faktem, duchowym zjawiskiem,iluzja, lewitacja czy inne tak magia,cuda,rzekomy racjonalizm sa okresleniami indywidualnymi, subiektywnymi nadanymi przez czlowieka,dla jednego nauka wszystko wyjasnila tak musi byc, dla innych jak Tesli,Einsteina wcale tak mie musi byc, moze ale nie musi, jak mowil, ze mozna zyc na dwa sposoby jakby cuda nie istnialy, albo jak by wszystko bylo cudem. Nie ma rzeczy niemozliwych,wszystko jest odgornie ustalone chyba,ze w domu ateistow wszystko wylania sie z "nicosci",to wspolczuje, rzeczywistośc istnieje nie bo musi,bo tak musi byc tylko dlatego, ze chce byc,a nie bo przypadek chcial inaczej jak probuja wmowic niczym Hawking, ze raczej istnieje cos niz nic, i inne bzdury i macie to zaakceptowac i koniec. Nie, tak się nie stanie. Kazdego dnia mamy dowod ze zeby powstala informacja potrzebne jest zrodlo,tworca,informacja, kreator,pomysl, plan. Dlaczego z wszechswiatem mialo by byc inaczej skoro wszystko jest jefo czescia i nawet bulka sama sie nie pokroi. Nawet z zupy pierwotnej nic nie wyjdzie. Kazdy moze zrobic eksperyment, składniki do powstania zycia, wiatr,tornado,odpowiednia temperatura od wyboru do koloru,zrodlo ciepla,naukowcy juz probowali nie powstala najprostsza bakteria nie mówiąc o zyciu. Zycie to nie bajka,że mieszamy wszystko do kupy i mamy wynik. Czy tak powstaje samochod, zupa, wiezowiec, czy tak powstał LHC? Odpowiedzia na te pytania jest bardzo prosta tylko sceptycy i ateisci nue dopuszczaja mysli o tym,ze wszechswiat jest przesycony inteligencją, zyciem,ktorego nie znamy,bo nie ma prawdziwej prozni,nicosci, fizyka kwantowa udowadnia, ze nawet w pozornym braku przestrzeni jest sa właściwie czasteczki, wirtualne czasteczki, jestesmy w wymiarze 2 D bo 3 generuje mozg, to wszystko swiadczy o tym,ze zycie jest cyklem, procesem, jedni mowia na to matrix, inni inteligentny projekt jak sam Dawkins przyznal,ze bardziej to go przekonuje niż bóg, inni wirtualna rzeczywistoscia inni przypadkiem inni chaosem, inni stałą formą i każdy z nich moze miec racje i nauka nie neguje pewnych kwestii nie dlatego bo uwaza to za absurd tylko po prostu w nauce sprawdzamy wszystko eksperymentalnie, musi miec odzwierciedlenie w liczbach, rownaniach, wtedy jest teoria, hipoteza jak np teoria strun. Dlatego. Każda baśń może być prawdą. Żadne bajki.