Za dużo, stanowczo za dużo patosu, dobranego do historii, w której roboty poruszają się z gracją koszykarzy NBA, próbują kopulować z nogą Megan Fox i mają "ludzkie" problemy i wynurzenia. Do tego Megan biegająca po egipskiej wsi z falującym biustem, wszechmocna amerykańska armia, motyw Sama-Mesjasza i plany zniszczenia za pomocą jakieś maszyny... Słońca. Chyba scenarzysta i reżyser za dużo czasu spędzili na pustyni bez stosownego okrycia głowy, dopiekło im i postanowili się zemścić.
Pozdrowienia
Jeśli brać ten film na poważnie, to wnioski mam podobne. Ale to jest kino rozrywkowe, a nie klasyka szekspirowskiego dramatu. 7/10 : )
A czego się spodziewałeś po bajce dla dzieci? :-) Fabuła w tym jest mało istotna, to jest bardziej widowisko.
Podobał mi się motyw z nanorobotami które się złożyły w jeden większy :-O
Nie mów, że w bajkach dla dzieci spodziewasz się kopulujących psów i falujących biustów? Czemu ja takich bajek nie znałem? :)
kopulujący z nogą Megan robocik rzeczywiście był idiotyczny, ale poza ty moim zdaniem film całkiem fajny. To film akcji, ma się dużo dziać i być jak najbardziej widowiskowo, więc jeśli szukałeś ambitnej fabuły to zdecydowanie źle trafiłeś
Rozmawiamy o gustach. Istnieją lekkie, zabawne i widowiskowe filmy, których fabuła nie jest ambitna, i takie też lubię. Ale Transformers2: Zemsta upadłych to dla mnie coś jak pomieszanie z poplątaniem, czyli wetknięcie na wszelki wypadek wszystkiego co przyszło scenarzyście i reżyserowi do głowy. Do tego dochodzi właśnie niski poziom rozrywki, związany z biustami, kopulowaniem i "jajami" Jetfire'a. Jak napisał bak8 - film dla dzieciaków (nie dzieci), które nie mają jeszcze wyrobionego smaku, i łykną wszystko co jaskrawe, szybkie i podniecające. Przy czym szkoda tych dzieciaków, bo istnieją fajniejsze rzeczy do rozrywki.
Ja się zgadzam z Samuelem ;), Film przydługawy, przepakowany i nie realny w drobnych szczegółach (Megan Fox to chyba od piasku się nie brudzi a gorąc pustyni nie robi wrażenia na jej gruczołach potowych). Wszystko dodatkowo przyprawione garściami pseudo ckliwych scen i tekstów.
Zapewne autorzy tego filmu specjalnie go tak wykreowali i są z niego dumni (czytaj zadowoleni bo zarobił na siebie) ale każdy ma prawo do subiektywnej oceny dlatego daję marne 4.