O ile pierwsza część była jeszcze "strawna", o tyle ta jest już niestety kompletną porażką. "Zemsta upadłych" bardzo przypomina film "2012" Emmericha - efekciarska "rozpierducha", w której najważniejszą rolę spełniają efekty specjalne. Poza efektami ten film nie oferuje absolutnie NIC - zero logiki, zero gry aktorskiej, zero dramatyzmu. Radzę omijać szerokim łukiem!
Taki zlepek efekciarskich scen. W dodatku zmontowanych tak, że oczy bolą. Nawet nie pamiętam, o co tak naprawdę chodziło; podejrzewam że scenariusz miał aż jedną stronę A4. Rodzice powinni kupić DVD swoim pociechom, by się na jakieś 2 godziny zamknęły.