Efekty OK ... ale całościowo PLASTIKOWY jak McDonald's ... jest w tym filmie tyle efektów, żelastwa, blachy, wybuchów, głupoty głównych bohaterów ... że może zakręcić się w głowie.
Po środku tego całego bałaganu, niedraśnięta i chyba ani razu NIE trafiona cało wychodzi wyfiokowana, święcąca dupskiem i cyckami lekko "pustawa" ale za to urodziwa Megan Fox, oczywiście ... aż zbiera się na wymioty ...
Zgodzę się co do głupoty, w niektórych momentach żałosne ale nadrabia efektami specjalnymi i muzyką mojego ukochanego Linkin Parku
Prawda. Efekty i muzyka zasługują na wysokie oceny. Linkin Park faktycznie jest fajny. Ale ponieważ nie jestem jakimś wielkim fanem, żadnego z grających w filmie zespołów ode mnie 3/10.
a czego się spodziewaliście po filmie o robotach.Tam nie miało o nic w sumie chodzić.Filmy takie są głupie bo takie są i koniec nie ma się co sprzeczać.
Film dla ludzi co lubią efekty a reszta jest nie istotna bo po co jak są duże roboty.
Film nie jest zły choć jedynka jest dużo lepsza.
Jeżeli chodzi o filmy z robotami to polecam:
2001: Odyseja Kosmiczna
Łowca Androidów
Terminator (1,2 i 3)
Ja, Robot
Wall E
Wszystkie one są znacznie lepsze od Transformersów.
Jeszcze
"Hardware"
"Wojny Robotów"
W swoim czasie wymiatały tak jak film Terminator .
Właściwie to nie jestem pewny tego drugiego tytułu . Były wtedy 3 filmy o podobnej tematyce ; Wojny Robotów , Ganhed i Robot Jox 1 . Wszystkie udane i świetne jak na swoje czasy .
Dla mnie to, że film jest z kategorii "głupie", niczego nie zmienia. Wkurza mnie, że to kolejny film, który ma być z kategorii "głupie", i że właśnie ta kategoria wypiera inną stronę kina. Gdyby nie odbijało się to na filmach, które pokochałem, miałbym tego typu filmy gdzieś.
Ostatni przemontowałem sobie ten film: wyrzuciłem sceny z ludźmi [głównie z rodzicami, kumplem, zostawiłem tylko Turturro] i efekt był świetny. Taką wersję powinni wypuścić do kin ;]
Już wole to od Avatara któremu dałeś 10/10.Przynajmniej jest jakaś oryginalna fabula ,a nie żywcem ściągnięta z Pocahontas
... słuchasz wypowiedzi ogółu, nie mając własnego zdania ... już chyba milion razy słyszałem, że Avatar to kopia fabuły Pocahontas ... a nawet jeżeli TAK, to co z tego? ... Avatar to kolejny przełom w kinematografii, nawet bez względu na fabułę ... w 1993 roku był takim przełomem Jurassic Park, w 2009 - Avatar ... czy tego chcesz czy nie. Widzę , że trafiłem na kolejnego hipokrytę/hipokrytkę mając na uwadze twą fachowość co do fabuł filmów. Zastanów się dziecko, co "tworzy" nasze rodzime polskie kino, zanim zaczniesz pluć na arcydzieła ... mówisz, że Avatar nie ma fabuły, zapominając, że polskie "wypociny" (czyt. filmy) to przeważnie kino 3-kategorii bez fabuły ... poza kilkoma wyjątkami ... wracając do Transformers, bo tego dotyczy dyskusja, już nawet film animowany z lat '90 był lepszy ... pomyśl więc, zanim coś powiesz ... lub zamilcz ... tudzież umyj zęby (bo śmierdzi ;-) ... i zastanów się, zanim zaczniesz kląć w odpowiedzi ;-)
Heh rozbawiłeś mnie.Nie mam pojęcia po czym wnosisz ze jestem dzieckiem,ale to chyba twoja stała "obelga".Nie wiem także dlaczego zacząłeś porównywać polskie kino(czasem jest ono o wiele lepsze niż kino amerykańskie) do kina amerykańskiego i nie mam także pojęcia jakim cudem wywnioskowałeś po jednym moim zdaniu ze jestem hipokrytą(i nie wiem
dlaczego ożywasz tego słowa skoro jego znaczenia nie znasz).Pan Zagadka.
Avatar arcydzielo?Bo co?..Bo Cameron z kalkował scenariusz z Pocahontas ,a 30 informatyków narysowało parę postaci ,wygenerowało parę scen i posklejało film w jedna całość?Proszę Cie
Nałożyli Ci pewnie pierwszy raz w życiu niebiesko-czerwone okulary na łeb a Ty po 2 godzinnej animacji dostałeś orgazmu.
Wypowiedziałem swoje zdanie na temat Twojego ,a Ty pokazałeś ze rozmowa z Tobą mija się z celem.
PS. Co do prowokacji, nie ma tu ona sensu.