Jeśli komuś podobała się poprzednia część filmu, to ta na pewno ucieszy. A jeśli, tak jak mi wcześniejszy epizod wydawał się mdły i bez polotu, to druga część może mile zaskoczyć.
Wiadomo, film nie ma większych ambicji, niż zwykła nawalanka i rozpierducha, ale co mi osobiście się bardzo podobało- w końcu coś się zaczęło dziać, a przede wszystkim pojawił się, jako taki, humor :)
Niektóre teksty, zdarzenia, czy sytuacje są bardzo zabawne.
Po samej treści filmu i jego założeniu, nie możemy się spodziewać głębi i wysokich lotów, jednak film to taka typowa odskocznia: dużo hałasu, roboty i strzelanka.
Ale pomimo wszystko, naprawdę uważam, że film o niebo lepszy, niż poprzedni!
Był lepszy, idąc do kina spodziewałem się mistrzowskich efektów specjalnych i ponad 2 godzin wartkiej akcji... Nie zawiodłem się ani trochę, ode mnie film ma 9/10, jest rewelacyjny choć arcydziełem nazwać go nie można, jedyne co mnie rozczarowało to Alice, która w istocie była Decepticonem, to już było przegięcie, choć przyznam, że była zajebiście ładna, miło było popatrzeć. M.Fox, jak zwykle wymiotła, prezentuję się świetnie i trudno od niej oderwać wzrok.
Czekam z niecierpliwością na trzecią część, bo w końcu Megatron przeżył.