PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442795}

Transformers: Zemsta upadłych

Transformers: Revenge of the Fallen
2009
7,1 181 tys. ocen
7,1 10 1 181336
5,2 36 krytyków
Transformers: Zemsta upadłych
powrót do forum filmu Transformers: Zemsta upadłych

Przykro mi. Lubię rozpierduchę, lubię roboty z kosmosu, lubię bezmózgą sieczkę (dlatego chciałem obejrzeć ten film), ale ten film osiąga szczyty debilizmu i sztampowości amerykańskich filmów. Jest w nim tyle niespójności, utartych motywów i głupot, że film powinien się nazywać "Najbardziej sztampowe sceny kina amerykańskiego". Naprawdę potrafię docenić film zrobiony DLA efektów specjalnych i ku radości dzieciaków ze będzie duzo wybuchów - co niektórzy uważają za cofanie się kina, ale dla mnie gatunek "rozpierducha" to po prostu oddzielny gatunek filmu :)

Co możemy zobaczyć w Tranformersach (aka amerykańska sztampowość)?
- denna historia miłosna, płytszych dialogów nie słyszałem
- do Białego Domu czy tam dowódcy sił zbrojnych USA można się dodzwonić bez problemu nawet z pustynii z byle jakiego telefonu, od tak
- 200 robotów, latających, jeżdżących, strzelających torpedami, rakietami i laserami nie może trafić dwójki dzieciaków
- amerykańska armia słucha się młodego chłopaczka, bo ten ma przeczucie i zmieniają plany swoich misji, bo chłopak tak im powiedział
- cała historia ogólnie nie trzyma się kupy jest strasznie naciągana.... w sumie nie chce mi się tego więcej opisywać, nie widzę sensu i ochoty tracic czasu ;]

- no i najlepsze - TRANSFORMERSY MRUGAJĄ!!! :D O taaak, roboty zrobione z metalu i innych cudownych materiałów (bo przeciez to nie moze byc zwykly metal skoro sie tak przeobraza, right? trzymajmy się podstawowej wiedzy fizyczno-chemicznej) muszą mrugać, czyli NAWILŻAĆ SWOJE GAŁKI OCZNE!! (a dokładniej swoje żarówki)... ja pierr... ja rozumiem ze one są humanoidalne, ale plisss, co jeszcze, może Optimus Prime może zachorować na grypę albo zarazić się HIVem? głupota, która mnie od samego początku tak ogromnie drażni.

Naprawdę, rozumiem naginanie rzeczywistości, wymyslanie roznych motywów, po to jest wyobraźnia, ale niech to się trzyma logicznej kupy...

Pierwszą część jeszcze obejrzałem, nawet dawała radę. Drugiej już nie skończyłem, przerywałem film 3 razy bo nie mogłem go zdzierżyć. Nawet efektowne walki i przemiany transformersów zostały przyćmione przez badziewiaste aspekty tego filmu.

ocenił(a) film na 5
ashomanek

mrugają by akumulatorki czy coś tam się nie przegrzało ;oP Podejrzewam ,,że chodziło o to by dodać coś ludzkiego...wzbudzić sympatię,współczucie.
Można by powiedzieć, że to nie były byle robociki, nie są zrobione przez człowieka to kosmici niczym ufoludki ;o) widocznie żyją, mrugają plują...może robią zdrową kupkę ;oP
Podobało mi się bardziej niż w pierwszej części...spieprzyli wszystko badziewną pseudo komedią ale to było według mnie odrobinę lepsze...