2007 rok a efekty lepsze niż w najnowszych produkcjach. Audiowizualny popcorn z masełkiem. Najlepsza częś transformersów i jedyna do której czasem lubie wracać.
Właśnie wczoraj obejrzałem ponownie po wielu latach... O cholera, jaki to jest doskonały film rozrywkowy. Są oczywiście głupotki na które ciężko przymknąć oko, typu wybieramy centrum wielkiego miasta na miejsce bitwy kosmicznych robotów, ale poza tym w swoim gatunku to perełka.