Film właśnie się kończy na tvn-ie... ledwo dobrnąłem do końca, no ale żeby ocenić film trzeba obejrzeć go do końca.... zdecydowanie nie polecam wszystkim, którzy oczekują po filmach czegokolwiek poza efektami specjalnymi... dziwi mnie tylko tak wysoko ocena, ale wiadomo, że filmweb ostatnimi czasy się zinfantylizował...
moja ocena 3/10 i to jedynie za efekty specjalne, gdyż ten film to w sumie jeden wielki efekt specjalny.
Gra Shia (nie mam pojęcia jak to się odmienia) podnosi poziom tego filmu. Moim zdaniem jest w miarę dobry- kocham efekty specjalne. Jeśli chodzi o całokształt to szału nie ma.
oczywiście ścieżka dźwiękowa też do bani...? no wszystko dosłownie wszystko poza efektami jak napisał autor tematu :D
dobra koniec tej ironii...
pozdrawiam fanów filmu którzy znają się na kinie
Muzyka to Ennio Moriccone, Howard Shore, Clint Mansell, Angelo Badalamenti czy nasi Wojciech Kilar i Krzysztof Komeda. W tym filmie są co najwyżej EFEKTY DŹWIĘKOWE a nie muzyka !!!
Efekty specjalne są rewelacyjne, ale żaden film nigdy nie będzie zbudowany tylko z nich. Za pomocą tego typu środków "artystycznych" została przedstawiona pewna historia, film posiada fabułę, która niekoniecznie musi podobać się każdemu. Mam wrażenie, że po prostu nie gustujesz w tego typu gatunkach filmowych. Rozumiem, że z Sci-Fi można stworzyć historię górnolotną, pobudzającą nasz intelekt do ciągłej pracy, uruchamiający naszą wyobraźnię. Ale czasem można zrelaksować się przy genialnych efektach i "normalnej" historii bez konieczności diagnozowania każdego fragmentu zagmatwanej, czasem i "ciężkiej" fabuły.
Efekty dobre?! Gdzie? Kiedy? Wszystko jest kolorowe i sztuczne. Ścieżka dźwiękowa do bani, scenariusz filmu (teksty, akcja) nie wiem czy gdzieś był gorszy. A ocena na filmwebie? Każdy ma prawo do własnego zdania, no ale też nie rozumiem tego. Ocena między 3 a 4.
A propo efektów i akcji, ta scena z Terminatora 3 kładzie cały film Transformers:
http://www.youtube.com/watch?v=gFTwj2FqNXA
dno i wodorosty ;) fajne określenie :) odnosi się również do mojej opinii o tym filmie. A teksty wypowiadane przez robota na samym końcu sprawiły, że się popłakałam.. ze śmiechu ;D
fakt!:) do Mufasy mu dużo brakuje! Nie wiecie może czy druga część tego filmu jest równie "wspaniała"? Może chociaż teksty odrobinę mądrzejsze?:)
Myślałam, że tutejsi użytkownicy są na tyle "dorośli", że rozumieją, iż filmy typu "Transformers" w samym założeniu mają być proste w odbiorze.
"bo mozna było się pośmiac."
no właśnie do "gatunek: Akcja, Sci-Fi" powinni dopisać komedia.
Na forum każdy może wypowiedzieć swoje zdanie o filmie więc proszę nie obrażaj nikogo pisząc "dorośli" w cudzysłowie.
Ten film owszem był prosty ale nie wiem co miałam odebrać, bo moim zdaniem nie przedstawia żadnej historii.
A jaką historie chciałaś zobaczyć, skoro ten film powstał w oparciu o bajke? trzeba było obejrzeć pierwowzór i dopiero komentować. Nie ma w tym filmie głebokich przemyśleń, i pokojowego rozwiązania konfliktu. Twórcy tego filmu, postawili na akcje, i im się udało. Film jest przyjemny i łatwy w odbiorze, a jak ktoś szuka "głębokich filmów z przesłaniem" odsyłam do innego reżysera :) Peace.
Wódki mu/jej dajcie, bo dobrze prawi :]
A propo wypowiedzi kilka postów wcześniej - Gdzie są efekty specjalne? Że wszystko przerysowane? Że niby taka straszna "lipa" pod tym względem? A ja się pytam jak ma/może wyglądać Sci-Fi? Jeżeli Transformers to film bez efektów specjalnych tudzież z takowymi słabej jakości to ja się pytam skąd nominacje za efekty specjalne? :D Tylko odpowiedzi typu: Wyznacza je banda stetryczałych, komercyjnych sprzedawczyków nie przyjmuję :]
Berek :D
diablica_jula88 nie szukaj tutaj konfliktów stając w obronie uciśnionych... film przedstawiał historie walki autobotów z decepikonami.
Jeśli nie zrozumiałaś tego "prostego" filmu to zapraszam może do recenzji
Wszyscy , którzy krytykują ten film, zasiadając przed telewizorem z
pewnością liczyli na "historię górnolotną, pobudzającą nasz intelekt do
ciągłej pracy, uruchamiający naszą wyobraźnię" czyli historię taką jaką
była dla nich bajka bądź komiks pod tym samum tytułem.
A ja myślałem że oceny 8,9,10 powinny być przyznawana filmom, które do kina wnoszą coś nowego, a nie tym "prostym" jak ty to napisałeś w odbiorze :D U takich oceny według subiektywnych gustów wahać się powinny raczej w skali 3-7.
Urzekła mnie twoja historia.
I dlatego ma dla ciebie radę - kiedyś, dość dawno temu, ktoś mądry wymyślił pilota. Masz co najmniej 200 kanałów do wyboru. Śmieszą mnie takie opinie. "Transformers" to film w założeniu rozrywkowy i idąc na niego nie oczekuję tekstów rodem z "Dekalogu", tylko rozrywki, którą ten zapewnia.
I o to w tym chodzi ;). Transformers to idealne kino rozrywkowe na piątkowy wieczór ze znajomymi z popcornem i piwem w ręku.
oczekuję czegokolwiek, a ten film nawet tego nie daje.. Nie szukałam w tym filmie mądrości, po prostu chciałam zobaczyć coś ciekawego, a tego również się nie dopatrzyłam. Opinie mogę tu pisać jakie chcę więc niech wielbiciele tego typu filmów od razu mnie nie atakują ;)
pozdrawiam ich szczególnie :)
Pisz co chcesz, filmy robione są pod każde gusta, jednym się podoba a drugim nie. Ja się na filmie nie nudziłem, dostałem dobrą rozrywke. A jak chcę film ambitniejszy to szukam czegoś innego ;], filmy Michaela Bay'a to rozrywka w 100% i albo się je lubi albo nienawidzi. Pozdrawiam również
Doskonale rozumiem ideę kina rozrywkowego... dlatego oglądałem ten film bo miałem ochotę na coś lekkiego... niestety zawiodłem się bo był po prostu kiepski... ostatnio w kinie byłem na Avatarze, filmie też bądź co bądź rozrywkowym, komercyjnym i o nim mam zdecydowanie lepsze zdanie niż o tym... czymś...
nadęta historia o miłości w avatarze to faktycznie kino rozrywkowe... żeby nie 3d, ten film tak szybko jak się pojawił, by zniknął
ciekawe czemu w takim razie na Twoim profilu Avatar występuje jako Twój ulubiony film?:)
hahahaha gratuluję spostrzegawczości .... btw. to się chyba nazywa hipokryzja, ale co tam ;) film najpierw do ulubionych dodać a potem na niego jechać ;P Może to jedna z tych osób co wszystko co obejrzy do ulubionych dodaje :D
Po prostu nie siedze na forum po 20h jak niektórzy. Wróciłem z imaxa i 3d w avatarze mi się podobało, ale fabuła jest dużo gorsza od transformerów. Tuning pokahontas ze smerfami i fajerwerkami ze sylwestra. Dodajde do ulubionych filmy które chce dodać, mogę dac 10/10 2012 i co, też napiszesz że czemu mam 2012 ten chłam w ulubionych ? litości ludzie...
Ps. hipokryzja by była wtedy, jakbym film uważał za dzieło a go jechał po forach. A ja film uważam za chłam pod względem fabuły ale całość dzięki 3d i efektom robi wrażenie. Jeśli tego nie rozumiesz, nie mój problem.
jesteś albo młody albo głupi jedno z dwóch.... z tym, że stan pierwszy jest przejściowy, drugi niestety rzadko...
avatar to patetyczny shit a'la pocahontas z beznadziejną muzyką i reżyserią. Przy nim transformers to arcydzieło.
A Transformers to niby bez patosu? Patos z tekstów Optimusa przebił nawet mowę prezydenta z Dnia Niepodległości
czepiasz tej sceny, która jako epilog zgrabnie zamykała film. W avatarze patos jest od pierwszej do ostatniej sceny.
Spece od efektów w T. mieli trudniejsze zadanie w avatarze bo musieli połączyć świat realny z poztaciami CGI
Prawie każdy jego tekst był patetyczny. A Dzień niepodległości oglądało mi się dużo lepiej niż Transformers. Co do efektów to ich się nie czepiam, bo naprawdę robią wrażenie.
Jako przywódca całej rasy był poważny i wyważony. Od żartów były pozostałe autoboty [texty typu "masz gryzonia, eksterminować?"]
Tak ten tekst był fajny. Moim zdanie film wyszedłby lepiej gdyby zrobili z tego typową komedię i zamiast Megan Fox dali lepszą aktorkę. I nie piszę że Trnsformersy to dno, w mojej opinii to przyzwoity film rozrywkowy i nic poza tym.
co masz do Megan? miała być ozdobą filmu i była. Nie miała dużo do zagrania, ale też pisać że to drewno to też przesada. Wystarczy wspomnieć w jakkich filmach zaczynała Angelina Jolie
Nie pokazywała żadnych emocjii. Np scena pod wiaduktem- deceptikon goni głównego bohatera, idzie w jej stronę a ona stoi jak słup soli. Normalny czlowiek uciekałby gdzie pieprz rośnie, a ona patrzy się na niego jakby to był przerośnięty pies. Ogólnie wypadła sztucznie i nieprzekonująco.
diablica_jula88jeśli szukałaś w tym filmie czegokolwiek i nie znalazłaś to sprawdź jeszcze soundtrack z filmu może chociaż trochę zmienisz zdanie
pozdrawiam
Są gusta i guściki Avatar jakby nie było jest chociaż w pewnym stopniu innowacyjny, to coś nie.... ma jakąś fabułę, która ma jakiś sens... to coś nie... i niesie za sobą jakieś przesłanie (może nie za odkrywcze, ale zawsze). Transformers to dobre kino rozrywkowe dla kogoś kto ogląda ten film a przy okazji robi 100 różnych rzeczy. Czasem spojrzy, zobaczy efekty, a i tak przy tym nie straci nic z fabuły...
ty chyba robiłaś 100 innych rzeczy i nie oglądałaś uważnie.
Nie ma fabuły? Dziecko biedne może za skomplikowana była dla ciebie ta fabuła?
a to przesłanie z avatara jest żałosne i wałkowane w wielu innych filmach.
każdy film ma fabułę.... no może oprócz kina eksperymentalnego... czytaj ze zrozumieniem... napisałem, że to coś nie ma "fabuły, która ma jakiś sens"