Film oparty na faktach, o ludziach w obozie pracy, o Aushwitz-Birkenau, mógłby byc poruszającym, wstrząsającym filmem. W "Triumfie ducha" tego nie ma. Czegoś brakuje. Jest ukazane jak ludzie cierpią, są skazywani na śmierć, umierają. Film jest może szokujący ale dla ludzi którzy nie wiedzieli nic o Aushwitz. Dla mnie jednak nie ma nic nowego w tym filmie, nie poruszył mnie jakoś szczególnie. Film oparty na takiej historii powienien być wrecz wstrzasający. Na szczescie obraz Roberta Young'a nie przynudza, wiec da sie go zobaczyć bez przeciwskazań.
Oceniam 6,5/10