Poruszający, emocjonalny, wgniatający i budujący... Doskonały aktorsko...a oskary i tak dostają anory i temu podobne.... Zaś samozwańczy "krytycy" i tak będą "Triumf serca" (który obejrzy łącznie max kilka tysięcy użytkowników) po prostu hejtować, zobaczycie
Może krytycy są bardziej wymagający? I tak, jeśli krytyk pisze, że np. Matka Boska wręcza na ekranie Kolbemu palmę męczeństwa, to trudno, bym opinię, że to "kicz obozowy z kiczem katolickim", uważał za nieuzasadnioną.
No, to jednak wiara go trzymała przy życiu, no i jak tu nie wierzyć, zawsze trzeba wierzyć w dobre zakończenia, czyli być optymistą. Jest jeszcze opcja, że był najsilniejszy z nich psychicznie i fizycznie.