Nie ten klimat, plastik i uncanny valley z CLU 2 - a miało być tak pięknie.
Co do cyfrowego aktora - może to jeszcze poprawią, ale na razie to nie jest ani avatar Jake'a, ani Neytiri, raczej coś w stylu avatara Grace czyli "creepy as hell", nawet bardziej niż w przypadku Benjamina Buttona.
Ratuje ich oczywiście fakt, że to jest program, a nie człowiek, ale w filmie będzie więcej programów granych przez prawdziwych aktorów...
Jak widać, jeszcze nie teraz, no i to nie Cameron ;)
Mimo tego nadal czekam na film z niecierpliwością. Nie dziwię się teraz jednak, ze Pixar zasugerował poprawki Disneyowi w filmie i były dokrętki.
http://www.firstshowing.net/2010/07/22/must-watch-awesome-new-full-length-tron-l egacy-trailer/
Hehe, ja mam kompletnie inne odczucia, ale może to dlatego, że nie znam się zbytnio na tych wszystkich technologiach. Nowy zwiastun bardziej zachęcił mnie do obejrzenia tego filmu, niż poprzedni - może dlatego, że pokazano więcej. I szczerze, to szczena mi opadła jak zobaczyłem "odmłodzonego" Bridgesa, ale skoro piszesz, że daleko mu do Jake'a Sully, czy Benjamina Buttona, to chyba naprawdę się na tym wszystkim nie znam:)
Mnie tam najnowszy trailer nakręcił jeszcze bardziej, chociaż chyba wolałbym żeby cyfrową kopię Flynn'a pozostawili bardziej zagadkową, tak jak to miało miejsce w zajawce, w której jego twarz pojawiła się zaledwie na moment. To dopiero pobudziło wyobraźnię!
A mi trailer się podobał - znacznie bardziej efektowny niż poprzedni. A "młody" Bridges nie wygląda moim zdaniem sztucznie.
Nawet w zwiastunie Avatara można zobaczyć, że jak Jake krzyczy "this is our land" to od grymasu drga mu nawet mięsień obok obojczyka... Jakość rigu jest tam zdumiewająca i pozrywała czapki z głów animatorom na całym świecie (wystarczy poczytać sobie wypowiedzi na forach). Czekałem na takie osiągnięcie i Cameron je dał, ale pozostał niedosyt - raz, że nie byli to ludzie tylko niebiescy i dosyć "bajkowi" obcy, dwa - że poza Neytiri, Jake'iem no i może ojcem Neytiri (skóra twarzy reaguje wspaniale!) reszta była już przeciętna. Avatar Grace był w wielu miejscach animowany ręcznie bez mocapu (coś im nie wyszło) i to tez było widać.
Po Tronie oczekiwałem, że pobiją to co było w Avatarze , bo jest to postać ludzka, tylko jedna, tylko głowa do wykonania (ciało to aktor-dubler) no i nawet w filmiku testowym z comic-conu sprzed chyba 2 lat rig był wykonany wzorcowo (ale twarz była wielokrotnie mniej szczegółowa więc było prościej). Tutaj niestety polegli z rigowaniem na całej linii - twarz jest dosyć martwa i topornie zanimowana.
Nie ma co się jednak pastwić nad autorami - to jest naprawdę bardzo ciężka i mozolna robota do wykonania. Jake'a i Neytiri rigowano ponad rok... Po prostu to jeszcze bardziej obrazuje czemu Avatar miał jednak coś rewolucyjnego w sobie. Szkoda, ze niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę.
Avatara poprawili znacznie w pół roku (zobaczcie sobie pierwszy trailer), więc może i tu się uda :)
Muza ze zwiastunów to muza z filmu http://blogs.1077theend.com/internbryce/2010/07/22/new-daft-punk-zomg/