Heja! Własnie wróciłem z kina z 12 znajomymi i wszyscy jesteśmy mega zadowoleni! Nie
czytajcie opinii od oszołomów którzy muszą mieć w kinach jakieś wielce ambitne kino które
można obejrzeć sobie w domu! Nieziemski film! Niesamowita wizja świata, efekty, MEGA
MUZYKA i na prawdę przyzwoita fabuła! Dla tych co źle oceniają: ludzie do kina idzie się na
filmy w których się coś dzieje i jest coś nowego a nie na powiedzmy Nostalgię Anioła którą
można spokojnie obejrzeć w zaciszu domowym :) Przepiękna rozrywka, jeszcze raz wszyscy
polecamy!
Tyle, że tych oszołomów jest jakieś 80%. :|
Wszystko kwestia gustu - są osoby, które oczekują po filmie wszystkich szczegółów dopiętych na ostatni guzik, a niektórzy wolą po prostu nacieszyć oczy.
hehe ale stary idąc na taki film nie można oczekiwać szczegółów dopiętych na ostatni guzik (a co było w ogóle nie było dopięte?) tylko idzie się na dobrą rozrywkę i zobaczyć wizualny bajer!
Wierz mi, że dałoby się z tego filmu wyciągnąć o wiele więcej i jeszcze więcej. Nie wymagam perfekcji, ale film mógłby być przynajmniej dobry w moim mniemaniu, a taki jest oryginał z 82r. któremu mile świetlne pod względem efektów specjalnych do obecnych produkcji.
narzekacze wszyscy jesteście i tyle! Jeśli lubicie tylko ambitne kino to nie chodzcie na filmy typu star wars, władca, avatar i tron i nie będziecie narzekać :)
Tronowi daleko do wszystkich przez Ciebie wymienionych, nawet do Avatara, spodziewałem się, że będzie to film odmóżdżający, niedokładny i tworzony z myślą głównie o gimnazjalistach, ale bez przesady.
Ludzie pisali coś o efektach specjalnych - ja tu niestety takowych nie widziałem, widziałem za to animcja komputerową w której zamiast komputerowych postaci jak w Shreku i innych, wrzucono aktorów.
Taka bajka niskich lotów.
to ty chyba nie oglądałeś oryginały bo oryginał ma to samo co nówka - efekty specjalne, a fabuła jest równie prosta, o ile nie prostacka.. jedyne co odróżnia stary od nowego to klimat i ta oldschoolowość, którą nabywa się z wiekiem.
Jestem fanem pierwszego TRONa, i po wszystkich komentarzach zarówno tych negatywnbych, i pozytywnych (zwykle mało wymagających widzów), jestem pewien że będzie klapa i wielki zawód. :/
Wizualność i muzyka, nawet perfekcyjna nie uratują tego filmu.
Ja poszedłem do kina z dużym pesymizmem, bo recenzje co prawda nie miażdżą filmu, ale nie dają też nadziei na dobrą rozrywkę. Okazuje się jednak, że film jest bardzo udany, ja przynajmniej byłem "mile rozczarowany". Narzekającym mogę powiedzieć tylko tyle - widziały gały co brały, jak idziesz do kina na Tron, to potem nie narzekaj, że nie ma głębii postaci jak u Bergmana i aktorstwa oscarowego. A tych którym się nie podobały efekty specjalne to już zupełnie nie rozumiem, przecież wbijają w fotel! Jedynie komputerowy Jeff Bridges razi sztucznością, ale reszta jest palce lizać. No i nie moge nie wspomnieć o niesamowitej ścieżce dźwiękowej Daft Punk, już choćby dlatego warto iśc do kina.
właśnie. trza pójść do kina i się dobrze bawić zamiast roztrząsać szczegóły słabej fabuły. mnie świat TRONa wciągnął po uszy od pierwszej części. zalecam: więcej serca, mniej rozumu
:-)
trzeba być idiotą aby oczekiwać od tego filmu zagmatwanej fabuły i zawrotnych dialogów
tu się idzie dla obrazu i muzyki jak nie mogą wytrzymać bo opóźnili premiery fightera i łabędzia tow necie niech obejrzą pseudo kinomani