Trzy punkty za efekty specjalne, które na pewno miło się oglądało w 3D ;). Fabuła mnie nie
zachwyciła, film na zabicie nudy - to jest moja opinia ;).
Efektów nie oglądało się miło w 3 D bo 3D to była tylko strata pieniędzy. Jeśli chodzi o porównywalność efektów do Avatara ( bo oba filmy oglądałam w 3D) to Tron do pięt pod tym względem mu nie dorasta. Ogólnie 5/10
Zdecydowanie fajnie mi się te efekty oglądało. Według mnie zasługuje na 8 za same doznania wizualno dźwiękowe. Najlepszy musical od dawna:).
Cóż, oglądałam w domu, a efekty wydawały mi się niezłe... Muzyka owszem, niezła, ale jednak dać 8/10 tylko za efekty specjalne to dla mnie lekka przesada. Nie tylko tym kieruję się przy ocenianiu filmów. ;)) oczywiście, wszystko to kwestia gustu... liczyłam na trochę lepszą fabułę, i nie mówcie, że filmy z podobnymi efektami specjalnymi nie mogą takiej mieć ;). Pozdrawiam!
Mogą! Tylko po co :) ? To widowisko od początku do końca i niczym więcej być nie miało:). Musicale tak mają:P.
Może masz rację ;) ale może ja się po prostu przy tym widowisku świetnie nie bawiłam i stąd ta ocena ;D
jest to remake starego TRONU, więc nie może tu być rozbudowana fabuła. To kwestia gusu, ale moze obejrzyh film poprzez lepsze głośniki i wgl lepszy sprzęt to ci sie bardziej spodoba. Ja uważam, że film jest rewelacyjny :)
Wiem, że to remake, ale rozwodząc się nad fabułą nie muszę odwoływać się do poprzednich lub następnych ,,części" ;). Nie, ja już podziękuję, najgorszego sprzętu nie miałam, ale może obejrzę kiedyś przez projektor i porządne głośniki... takie dalekie kiedyś ;].
przepraszam bardzo... ale to NIE JEST REMAKE!
To jest KONTYNUACJA. Jak mam oceniać ten film jako KONTYNUACJĘ - daję 8/10
Jak mam oceniać ten film na tle dzisiejszego kina - daję 8/10
Tak więc... jest to BARDZO DOBRY film. Nie tylko REWELACYJNE efekty specjalne i MUZYKA. Fabuła może i na 6/10 - to i tak dużo na tle tego co dostajemy dzisiaj z hollywood (dwa punkty więcej za wspomniane więcej muzykę i efekty). Porównując to do takich transformersów, tutaj mamy kontynuacje wątków z poprzedniej części, bardzo wiele motywów i smaczków nawiązujących zarówno do popkultury jak i do np. motywów biblijnych (czego w pierwszej części było jeszcze więcej). Jak film dla młodzieży, to jak dla mnie na prawdę dobre kino. Ukazana walka dobra ze złem, ale stara się to mieć jakiś sens i podłoże. Na koniec wisienka na torcie czyli przeżywający swoją drugą "aktorską młodość" Jeff Bridges, jest po prostu niesamowity we wszystkich rolach jakie ostatnio odgrywa. Polecam każdemu, kto lubi czasem obejrzeć coś nie ambitnego, lecz ze świetnym klimatem odtworzonego świata oraz nie będącego AŻ TAK pozbawionym fabuły.
W sumie popieram :) . Nie mogę powiedzieć żebym obejrzał go tylko dal efektów. Może przesłanie jest prościutkie ale ma swój klimat. Pozdrawiam.