Gdybym oglądał ten film na DVD, zapewne bym go wyśmiał, ale w IMAXie brakuje mi na to
podzielności uwagi - po prostu siedzę tam z rozdziawiona gębą i chłonę tą ucztę dla oczu i
uszu. Re-we-la-cja!
Jest to jeden z tych filmów, które są kwintesencją widowisk w 3D - współczesnym
igrzyskiem, rozrywką w czystej, niczym nieskalanej postaci. Bez wątpienia warto wydać nie
całe 30 złotych na chwilę zapomnienia w wirtualnym świecie.
Mam takie samo zdanie, w imaxie nawet sceny w dwóch wymiarach robią wrażenie o 3D nie wspominając.
Jeżeli jakiś film jest wyświetlany w imaxie to nie zastanawiam się ani przez chwilę
Przed chwilą skończyłem oglądać film na kompie. Szczerze żałuję, że nie naszło mnie wcześniej by iść na to do kina. O ile scenariusz nie powala, to efekty są całkiem niezłe a w kinie 3D z pewnością były niesamowite.
Scenariusz nie powala, bo się nie patrzy umysłem tylko oczyma.
Bardzo dobrze widać interpretacje boga, twórcy.
Na pewno avatar nie mieści się w przedziale klasowym trona, jak tron to dzieło. To avatara mogli zrobić jako animację, i to nie do kina tylko na dvd.