a ponoć wszyscy tutaj tak świetnie czytają napisy, że nic nie tracą z filmu i wszystko "kumają"
Gdybym spróbował przeczytać stronę główną Filmweba chociaż w połowie tak dokładnie, jak napisy w filmie, to spędziłbym na niej godzinę. Albo usmażyłbym sobie mózg. Albo oba naraz.