PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487478}

Tron: Dziedzictwo

TRON: Legacy
2010
6,6 96 tys. ocen
6,6 10 1 96337
5,5 28 krytyków
Tron: Dziedzictwo
powrót do forum filmu Tron: Dziedzictwo

Moim zdaniem, Dziedzictwo ma wszystko to, czego nie miała część pierwsza.
1. O wiele lepsza muzyka. Daft Punk stworzyło muzykę genialną, pasującą do klimatu filmu jak ulał. Po prostu zajebistą.
2. Aktorstwo w końcu jest. O ile w TRONie było ono na najwyższym poziomie sztuczności, o tyle w Dziedzictwie aktorzy pokazali prawdziwą klasę.
3. W film wpleciono też niedużo ( ale jednak) elementów humorystycznych, które poprawiają odbiór filmu.
4. Jest tu jakaś akcja. Film nie jest tak nudny jak jego pierwowzór.
5. Efekty specjalne na wysokim poziomie, aczkolwiek TRON z 1982r. deklasuje wszystko i może stanąć w szranki z współczesnym " królem special effects" - Avatarem.
6. Olivia Wilde. Już ona sama sprawiła, że nie oceniłbym Dziedzictwa na 1.
7. Jeff Bridges - zdominował ekran. Czekałem z niecierpliwoscią aż ponownie pojawi się na ekranie.
8. Nawiązania do pierwszej części.
9. CLU 2.0

Jednak są w TRONie 2 rzeczy, które mi się niezbyt podobały.
1. Zuse doprowadzał mnie do szału.
2. Jednak nie ma takich fajerwerków na jakie liczyłem.
3. Momentami jest przegadany.

Dlatego wystawiłem Dziedzictwu ocenę 7/10, czyli o wiele wyższą niż filmowi z 1982r. A co wy sądzicie o tym filmie, Lepszy czy gorszy od "jedynki"?

ocenił(a) film na 10
waldeck

zapomniałeś dodać do plusów postać rinzlera czyli przeprogramowanego trona:d według mnie świetna postać ale za mało akrobacji jak dla mnie:(

ocenił(a) film na 8
Agares

Mnie się właśnie Zuse bardzo podobał - trochę Riddler z "Batmana", trochę David Bowie, trochę Simon Pegg. Szkoda, że tak szybko się go pozbyli. :/

Daft Punk naturalnie odwalił kawał dobrej roboty, do tego jeszcze "Separate Ways", którego na płycie nie ma, ale jest w filmie, dało naprawdę mocnego kopa.


Co do tematu - jak dla mnie lepszy jest oryginał. O Davida Warnera (w potrójnej roli Dillingera/Saarka/MCP), Cindy Morgan (acz Olivia Wilde w sequelu też była świetna), minimalizm oraz powodowany nim klimat. No i w sumie schemat fabularny obu filmów jest niemal identyczny. ;) Oba muszę też wreszcie dorwać na DVD. :)

A co do "nawróconego" Trona to mam nadzieję, że jeszcze go ujrzymy - "I fight for the users!"

ocenił(a) film na 5
waldeck

woah! przystopuj trochę -Clu 2.0 jest zaletą? Najbardziej zkaszaniona postać w całym filmie jeśli chodzi o wygląd. To już w grach komputerowych lepiej postaciom twarze robią.

ocenił(a) film na 7
icansee

Nie chodzi mi tu o wygląd , który faktycznie jest nienajlepszy, ale o charakter. Nareszcie w TRONie jest prawdziwy ZŁY, a nie ultrasztuczny Sark z jedynki.