PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487478}

Tron: Dziedzictwo

TRON: Legacy
2010
6,6 96 tys. ocen
6,6 10 1 96333
5,5 28 krytyków
Tron: Dziedzictwo
powrót do forum filmu Tron: Dziedzictwo

Disney

ocenił(a) film na 7

Nie widzicie, że na plakacie nad słowem TRON widnieje pozornie niewidoczny napis głoszący : Disney ? To oznacza brak krwi i bajkową historię. Coś mi się ten film nie widzi.

waldeck

A "Książę Persji" i "Piraci z Karaibów" to źli byli? Czy w filmie krew musi lać się hektolitrami, by usatysfakcjonować widza? Moim zdaniem krew akurat niezbyt pasuje w świecie wykreowanym we wnętrzu komputera... (Martwy = Wylogowany = Nie ma go)

To że "Disney" to nic jeszcze nie znaczy...

waldeck

Nie wiem czy wiesz, ale producentem pierwszej części Trona z 1982 również był Disney. W filmie nie było grama krwi i był jak najbardziej bajkową historią s-f.To Disney wymyśliło całą tą historię. Jak to ci się nie widzi? Nie oglądałeś części pierwszej? To jak nie oglądać Star Wars. Wstyd. Jeśli pytasz się o takie, rzeczy jak brak krwi i Disneya, stwierdzając że jeśli tak jest to ci się nie widzi. To ja mam pytanie? Czego oczekujesz po Tronie? Widziałeś pierwszą część?
To, że to Disney nic nie znaczy, ale to że to Tron znaczy tyle, że będzie bajkowo, efekciarsko i bajkowo, natomiast z pewnością nie będzie krwi tak jak w kultowym poprzedniku.

ocenił(a) film na 7
_mosquito_

Nie widziałem pierwszego Trona, ale mam zamiar go obejrzeć.
Nie widzę nic wstydliwego w nie objerzeniu Star Wars. Sam ich nie widziałem i nie mam zamiaru ich oglądać.

waldeck

To świetnie, że masz taki zamiar. Po moim poście wiesz już po prostu, aby nie nastawiać, się na krew i na zbyt "dojrzały" scenariusz (film był kierowany głownie do młodzieży). Jednak sam film, jest naprawdę dobrym kawałkiem rozrywkowego kina i posiada wartościowe przesłanie. Jest klasykiem s-f. Pierwszym filmem, w którym zastosowano animację komputerową, która po dziś dzień, mimo słabych możliwości w tamtych czasach, jest w jakiś sposób świeża. Można powiedzieć, że choć film nie jest tak efektowny jak dzisiejsze produkcje to mógłby bez przeszkód powstać nawet dziś a efekty w nim użyte byłyby traktowane jako pewna koncepcja plastyczna filmu, którą do dziś dnia się podziwia i jest na swój sposób atrakcyjna, tak więc wygląda świeżo.
Wstyd nie polega na tym, że się nie zachwyca tymi "niby" arcydziełami, bo stara trylogia Star Wars to filmy przełomowe jeśli chodzi o technikę analogową a Tron to film przełomowy jeśli chodzi o pierwsze użycie ich cyfrowego odpowiednika CGI tyle wniosły do świata filmu i popkultury. Zapisały się też jako klasyki i arcydzieła fabularne w swoich gatunkach, mimo braku wielkiej głębokości scenariuszy. Wstyd polega na tym, że ktoś nie zna klasyki a nie na tym, że mu się nie podoba, bo nie musi mu się podobać, ale pewne rzeczy powinno się zobaczyć. Tak więc polecam jednak zobaczenie nawet tych SW.
PS. Jeśli oglądając Trona nastawisz się na niezłą rozrywkę w ciekawej oprawie wizualnej (nie na super hiper efekty, ale super kolorowy i ciekawy wizualnie film) to gwarantuje ci że się nie zawiedziesz i dodasz do ulubionych.
Ten film to klasyk. Drugiej części też tego życzę.

użytkownik usunięty
waldeck

Szkoda, troche posuwania by sie przydalo

ocenił(a) film na 10

racja
orgazm: enter
w sumie masz racje

ocenił(a) film na 6
waldeck

Kolejny ignorant , co gówno wie i probuje zablysnąć wyswiechtanym : nie ma krwi , PG13 ale gówno.