Oglądając dzisiaj film zauważyłem, że Kevin Flynn miał de facto dwa dyski - w pierwszych scenach ma biały, pasujący do białego stroju, potem od momentu ucieczki Sama i przebraniu się w czarny strój - czarny. Jest to najpewniej związane z owym przebraniem się, by nie miał w niektórych scenach kontrastującego dysku i pomimo zmiany koloru to jest jeden dysk ale czy na pewno? Zastanawiam się czy nie jest to być może coś więcej? Być może Kevin stworzył kopię zapasową swojego dysku i ukrył ją gdzieś w Sieci? Punkt wyjścia dla sequela?
Powiem szczerze, że jeśli faktycznie ma powstać sequel, to jak dla mnie najlepiej byłoby gdyby skupił się na próbach uratowania/odzyskania w jakiś sposób Kevina Flynna. Bridges stworzył fajną postać i szkoda by było rozstawać się z nią już na stałe. Poza tym byłby to chyba najprostszy i mający jednocześnie najwięcej sensu (brzytwa Ockhama) punkt wyjścia dla sequela.
To sci-fi, tu punkt wyjścia dla sequela może być dowolny. Co do dysku - nie sądzę. Pozdr
a może poprostu, to tylko obudowa? może sam "dysk" to ta świecąca przestrzeń w środku?
polecam obejrzeć serial Tron:Uprising. Wiele tłumaczy,i można pospekulować co by było w sequelu.a na dysk faktycznie nie zwróciłam uwagi!