Fabuła prosta ale nie o fabułe chodziło w tym filmie - dla mnie do przyjęcia :) Muzyka - Daft Punk nie popisał się, utwory za proste, przewidywalne tylko warstwa brzmieniowa jest ciekawa, poza tym ta żenująca scena w klubie jak właściciel mówi im co mają zagrać a oni jak niewolnicy mu przytakują - scena powinna być wycieta!
Jeszcze jedno klimat filmu mnie trochę rozczarował = dużo gwiazdorstwa, niepotrzebnego przepychu w zachowaniach i te nędzne, banalne hollywoodzkie teksty; to wszytko zlożylo się że klimat był niespójny i mało miał z mrocznego s-f. 7/10