Świetna muza i klimat wystarczają mi żeby uznać film za naprawdę dobry. Scenariusza bym się nie czepiał - film jest kontynuacją, cała historia na maksa fikcyjna i nie musiał być specjalnie skomplikowany (nadmierna komplikacja nie zawsze jest atutem - "Incepcja"). Dziwię się również negatywnym wypowiedziom na temat gry aktorskiej Jeffa Bridgesa - w obu rolach uważam, że sprawdził się doskonale. Efekty były w sam raz. Pewien bardzo wysoki poziom został już osiągnięty w tym jak i we wcześniej superprodukcjach i niech tak zostanie. W ostatnich latach to i tak moim zdaniem jeden z najlepszych filmów sci-fi. Tytuł ma ogromny potencjał i oby były kolejne części.
W końcu jakaś wypowiedź, z która całkowicie się mogę zgodzić :)
Niektórzy sie czepiają fabuły, ale jako kontynuacja jest bardzo dobra. To film s.f. więc to 100% fikcja, a sie wiara dowala o nie wiem co :/
Efekty i muzyka miażdżą - dzięki temu film sporo zyskuje.
Pozdro :P